Aktywne Wpisy
WielkiNos +87
W Krakowie ludzie utworzyli grupę, na której ostrzegają się przed kontrolerami biletów żeby móc jeździć na gapę. Powstała też aplikacja umożliwiająca oznaczanie pozycji kanara na mapie. Osoby wyrażające swój niesmak po zobaczeniu tego są jak widać wytłumaczane.
#krakow #komunikacjamiejska #patologiazmiasta #oszukujo #aplikacje
#krakow #komunikacjamiejska #patologiazmiasta #oszukujo #aplikacje
viciu03 +9
Nasi sąsiedzi są w potrzebie. Musza walczyć z wrogiem. My możemy zatroszczyć się o ich rodziny.
Nie czas na wspominanie historii. Jest tu i teraz.
#ukraina
Coś więcej? Zaciekawiło mnie to
No i masz też takie kwiatki jak pacyfikacja Małopolski np.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Fajnie widzieć, że potrafimy pomagać i nigdy nie będę tego krytykował, bo to ważne, ale zwyczajnie widzę na własne oczy codziennie jak patologiczny był pierwszy rzut z Ukrainy, który jest w Polsce już od 2013+
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Skoro usunąłeś mój wpis, to jak widać ta wizja też ci nie odpowiada i najlepiej jak wszystko zamieciemy pod dywan na wieki wieków amen i nawet wtedy, gdy Ukraina będzie wolnym państwem nie powinniśmy tego tematu poruszać.
Jeżeli przyjmiemy Twoja politykę czyt. no elo zapomnijmy o wszystkim, to to będzie woda na młyn dla wszelkiej maści nacjonalistów.
Napiszę to jeszcze raz. Pacyfikacja Małopolski była odpowiedzią na akcje sabotażowe OUN któremu nie podobała się polityka władz polskich, które chciały większego udziału Ukraińców w rządzeniu.
Po prostu dokręcanie śruby było korzystne dla OUN i sami nakręcali te spirale nienawiści, bo dzięki niej zyskiwali politycznie.
Świat jest tak skonstruowany, że nie ma postaci czarno-białych,
Ależ oczywiście że mamy za co przepraszać.
Tyle że póki co to wyglądało tak, że żadna strona za nic nie przepraszała (przed wojna), teraz nagle włączył się nam tryb przepraszania za wszystko.
Nie widzę sensu w przepraszaniu, ani w kierunku polsko-ukraińskim, ani ukrainsko-polskim. Ani ja, ani obecnie żyjący Ukraińcy nie mordowalismy się wzajemnie, czasu się zmieniły, podobnie jak sytuacja w naszym rejonie. Jedyny wniosek jaki należy wyciągnąć z tej historii jest tak, że wszelkiej maści dyskryminacja rodzi ostatecznie przemoc, czy to w relacji polsko-ukrainskiej, polsko-niemieckiej