Wpis z mikrobloga

W nawiązaniu do mojego wpisu sprzed kilku dni, jechałem dzisiaj z Kato do Wrocławia i z powrotem, wszystko w 2 klasie, w wagonach bezprzedziałowych i kilka uwag:

1. Trasa Katowice-Wrocław. Jechałem pociągiem podstawionym w Krakowie z przystankiem końcowym we Wrocławiu i już na pierwszy przystanek w Kato przyjechał dosyć mocno obłożony, ale było widać sporo pustych miejsc. Oczywiście zaraz ich nie było, bo w Katowicach też bardzo dużo ludzi wsiadało. Mi udało się usiąść na swoim miejscu, było zajęte przez Ukrainkę z dzieckiem, ale że wokół były wolne miejsca, nawet rząd do przodu, to nie miałem oporu by zwrócić jej uwagę. Tutaj miałem sporo szczęścia, bo wiedząc co się szykuje, ustawiłem się jako jeden z pierwszych przy drzwiach do wagonu.

Generalnie można ryzykować z pociągiem startującym w Krakowie, ale już z tym z Przemyśla nastawiałbym się na korytarz.

2. Trasa Wrocław-Katowice. W sumie bez większej historii, ale tutaj też postawiłem na pociąg startujący bezpośrednio we Wrocławiu i kończący w Krakowie. Te TLK z Gdyni do Przemyśla bym odpuścił.

Podsumowując, nie było aż takiej tragedii jak się spodziewałem, ale też starałem się celować w jak najbardziej optymalny pociąg. No a z innych rzeczy, to trochę przygnębiający był widok tych wszystkich legowisk we Wrocławiu, jak sie wjedzie schodami do góry, no i jak ludzie cały swój dobytek trzymali w worach na śmieci, jakichś prowizorycznych torbach itd. Ja sobie wracam do domu, gdzie mam ciepłe łóżeczko, a ci ludzie śpią na dworcu, z domu na Ukrainie mogły zostać gruzy, a ich mężowie/bracia/ojcowie mogą w każdej chwili skończyć jako kupa flaków.

#intercity #pkp #katowice #wroclaw #ukraina
  • 1
@bezbekpol: Na takiej trasie to mała szansa na zapchany pociąg uchodźcami. Musiałbyś jechać tymi bezpośrednio z Podkarpacia. Na ten monent czytała że na dworcu we wro nie mają już miejsc dla uchodźców