[naczelnyhejterinternetu]

eeeeeeeee renka w 2007. on to mial zawsze
#f1

[prawa_reka_kubicy]

@naczelnyhejterinternetu: przecież ta renka to jego horkruks - roba ukrył cząstkę własnej duszy. Cząstkę tę można było powierzyć także innej istocie żywej, chociaż nie było to zbyt rozsądne. Jeśli jednak ciało zostało zaatakowane lub nawet zniszczone, nie można było umrzeć, ponieważ część duszy pozostawała na ziemi i była nieuszkodzona

[S.....e]

@naczelnyhejterinternetu: wtedy równać się z Robertem mogli tylko Lewis i Nando

[S.....e]

@Sruklilele: teraz to nie wiem.. może Max dałby mu radę

[M.....i]

@Sruklilele: Lewis, Fernando, Vettel, Rosberg, Button

[S.....e]

Vettel, Rosberg, Button

@Madessi: ogurki

[M.....i]

@Sruklilele: nie zgadzam się ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[M.....i]

@Sruklilele: Vettel - 4x WDC, w swoim primie był nie do #!$%@?, ale nawet przed 2010 był kocurem.
Ostatnio ma słabsze lata niestety

Rosberg, mistrz świata, pokonał Hamiltona i Schumachera w tym samym zespole. Był gorszym kierowcą od Lewisa ale niewiele. Kapitalizował na jego błędach i prawie zawsze wyciągał maksimum z okazji. Nie mowie ze Kubica gorszy ale wątpię by był lepszy.

Button. Genialny kierowca w deszczu, mistrz świata. Nic dodać

[S.....e]

@Madessi: w takim bolidzie co miał Vet czy Ros czy But w swoich najlepszych sezonach to Roba by wygrał 2 mistrzostwa w sezonie...

[M.....i]

@Sruklilele: roba to by wygrał 2137 wyścigów ( ͡° ͜ʖ ͡°) i 88 mistrzostw ( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ͜ʖ ͡°)

[M.....i]

@Sruklilele: ale zgodzę się, Kubica wygrałby mistrzostwo w każdym z bolidów które wymieniłeś. Pytanie tylko kto byłby jego partnerem zespołowym lub z kim by walczył o mistrzostwo. W 2009 objechalby barichello bez problemu.
Ale czy w 2012, 2012 dałby radę Alonso a w 2014-206 w Mercedesie Hamiltonowi? Nie mam pojęcia ale wątpię

[S.....e]

@Madessi: wierzę że nimi byłaby równa walka aż do samego końca ehh ale gdybać to se możemy

[karakanwilly]

@Sruklilele: wydaje mi się, że z takim Hamiltonem czy Vettelem przegrywałby na jednym okrążeniu, ale mocną stroną byłaby regularność Roberta, w 2010 nie przypominam sobie jakiegoś jego niewymuszonego błędu. Uważam, ze tym mógłby poważnie walczyć o mistrza