Wpis z mikrobloga

Od kilku dni zastanawiam się nad tym w jaki sposób dotrzeć do społeczeństwa Rosyjskiego aby uświadomić ich w wojnie na Ukranie. Aby zaczęli się buntować aby wyszli protestować i zakończyć to szaleństwo.

Na początku myślałem pospolicie, aby ich po prostu komunikować, wysyłać zdjęcia, linki, przedstawiać fakty, wchodzić w polemikę.

Ale nie ma to najmniejszego sensu.

Każdy tekst napisany do nich z punktu widzenia człowieka zachodu bardziej ich tylko utwierdza w ich prymitywnych przekonaniach. Jest to walenie grochem o ścianę.

Aby uzyskać efekt trzeba myśleć jak oni i stosować ich zagrywki. Musimy ich pokonać ich własną bronią. Pisać z perspektywy zwykłego Rosjanina, który przed wojną wspierał Putina. Uważa Ukraińców za braci. I nie dokońca rozumie dlaczego oni tą wojnę zaczęli. Nie ma pojęcia dlaczego nagle zachód się odwrócił i wprowadził sankcje. Ale przede wszystkim nie rozumie dlaczego jego wielka armia rosyjska nie zdobyła Ukrainy. Dla nich to jest największy wstyd. Bo oni uważają siebie za potęgę i zaczynają dostrzegać że to przez korupcję, kolesiostwo, głupotę oligarchów upada mit wielkiej Rosji i cały zachód z nich się śmieje.

Musimy to wykorzystać aby bardziej skłócić i spolaryzowac społeczeństwo. Tak aby zrozumieli że nic im innego nie zostało i nie maja nic do stracenia oraz że dla dobra ich kraju muszą wyjść protestować pomimo szykan ze strony władzy. Tylko to ich nakłoni do wyjścia na ulicę. Tylko strach przed rewolucja zatrzyma tę władzę. Dodatkowo tylko młodzi ludzie mogą wyjść na ulicę i walczyć dlatego warto ich nastawiać przeciwko starym którzy zostali jeszcze w świecie ZSRR. Uświadomić im że te wszystkie problemy sankcje, inflację, bezrobocie, wojnę, i ogólną beznadzieję to starzy ludzie im zgotowali popierajac Putina. I tylko oni mogą to zmienić.

Dlatego jeśli możecie przetłumaczcie/ wymyślcie coś podobnego od siebie i piszcie na ich stronach/prywatnych wiadomościach takie historie.

Jestem Ivan mam 27. Dwa lata temu znalazłem dobra prace. Nie zarabialem jakiś kokosów ale żyło się skromnie i próbowałem odłożyć trochę kasy na mieszkanie. Trochę kasy trzymałem na giełdzie, ale większość na koncie w banku. Od tygodnia próbuje to wypłacić i chyba pogodziłem się z tym że to straciłem. Dodatkowo dowiedziałem się dzisiaj że zamykają odział mojej firmy i to był mój ostatni dzień pracy.

Od zawsze popierałem Putina. Na początku to wszystko popierałem. Byłem szczęśliwy że Rosja porządkuje swoje sprawy. Ale teraz gdy mija dwa tygodnie a dalej nie ma informacji o sukcesie. A słychać coraz więcej informacji o tym że ta operacja była źle przygotowana, że wojska są słabo zaopatrzone, że straty są tak duże i brakuje już wszystkiego. Pytam się co się stało z tymi wszystkimi milionami przeznaczonymi na armię? Gdzie one wyparowały? Czy u nas wszystko musi być rozkradane? Czy u nas wszyscy generałowie muszą mieć wypchane kieszenie łapówkami a w porcie ze dwa jachty. Krew mnie zalewa że przez ta nie udolność tracą życie nasze chłopaki a gość co za to wszystko odpowiada ukrywa się gdzieś w bunkrze na Uralu jak ostatni tchórz.

W tydzień straciłem wszystko.

Pracę, oszczędności, plany na przyszłość. Jestem zrozpaczony i zdesperowany, zakończymy to wszystko. Nic mi nie zostało oprócz dumy i honoru dlatego jutro wyjdę na ulicę i wam też radzę póki nie będzie za późno. Niech żyje wielką Rosja.
#wojna #ukraina #rosja
  • 11
@magnetotonieja:
Sprzecza się Amerykanin i Rosjanin. Amerykaniec mówi, ja mogę u siebie wejść do gabinetu owalnego, j%%nąć w biurko i powiedzieć "Panie prezydencie, nie zgadzam się z tym jak pan rządzi krajem!"
Rosjanin:
- ja też tak mogę
Amerykanin:
- możesz? jak to?
Rosjanin:
- No, mogę iść na kreml, wbić do gabinetu pierwszego sekretarza, j%%nąć w biurko i powiedzieć "Panie generalny sekretarzu, nie zgadzam się z tym jak Prezydent Ronald