Wpis z mikrobloga

@sramnapis:
"Janusz Kowalski nie istnieje. To znaczy istnieje, ale nie jest człowiekiem. Wizerunek Janusza Kowalskiego został wygenerowany przez sieć neuronową na podstawie analizy kilkunastu tysięcy twarzy przeciętnego Polaka. Reprezentuje coś w rodzaju super-polaka. Jego imię i nazwisko jest mrugnięciem okiem w stronę obserwatorów, mówi nam: patrzcie hehe JANUSZ KOWALSKI, JANUSZ. KOWALSKI. Jest taki jak wy, wasz kolega, wiecie Janusz ten no. Kowalski.

Powiecie może, że przecież pisze na Twitterze albo widać
  • Odpowiedz
@sramnapis: stawiam odważna tezę, że Kowalski to zakochany w Tusku (i odrzucony przez niego) kryprogej (ataki na LGBT). Nikt kto nie przeżył tak mocny emocji nie mógłby mieć mani na temat drugiej osoby tej samej płci. Szkoda chłopa, musi cierpieć.
  • Odpowiedz
@sramnapis: Kowalski jest naprawdę jakimś agentem Rosji na Polskę, bo nie wierzę że ktoś normalny w obliczu tego co się dzieje w Ukrainie i może przyjść do Polski, ciągle #!$%@?łby o innym lokalnym polityku i to z taką zawziętością że nawet do programu radiowego gdzie rozmawiać mieli o Ukrainie typ szedł z nastawieniem że będzie gadał nie na temat, ciągle mówiąc o Tusku. Przecież tego idiotę zaprosić do programu sportowego aby
  • Odpowiedz
@sramnapis:

"Pamiętam jak liceum byłem wielkim fanem Donalda Tuska. Oglądałem "Nocną Zmianę" chyba ze sto razy. Cały pokój miałem w jego plakatach. Chciałem być taki jak on, wyglądać jak on i mówić jak on.
Pewnego dnia zobaczyłem go jak jadł hamburgera w jednym z warszawskich maków. Wyrwałem kartkę z zeszytu i podszedłem do niego. Dukając poprosiłem o autograf, a on odwrócił się, popatrzył na mnie i żując bułkę odpowiedział tylko: "a
blogger - @sramnapis: 

"Pamiętam jak liceum byłem wielkim fanem Donalda Tuska. Ogl...

źródło: comment_1646670128RWOq6BA0AbDnpvVjIbERnb.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz