Wpis z mikrobloga

A co mi tam, dawno czegoś ode mnie nie było, więc... sobota wieczur, piwko wchodzi ładnie, to czemu by nie zrobić #pokazmorde ale wiadomo - w ciut inny sposób. Mogłem wstawić wcześniej, ale "dziękuję mister biaukov za dwa 3 bany w krótkim czasie".

Ot, w styczniu sobie założyłem, że będę nagrywać jeden-dwa covery miesięcznie, żeby w końcu zawalczyć ze swoją nieregularnością i takie tam. W lutym się nie udało (nie będę się rozpisywać, i tak na razie nikogo to nie obchodzi ¯\_(ツ)_/¯ po prostu, trzeba było powalczyć z drugim zespołem), może marzec pod tym kątem będzie bardziej produktywny.

Kawałek prosty, nagrany tak naprawdę na rozgrzewkę po dłuższej przerwie w celu przypomnienia sobie całego "know how" i tak dalej... chociaż nie taki prosty, jakby się mogło wydawać. Prosty by był, jakbym nie był pieprzonym biedakiem i by mnie było stać na jakieś 4x GoPro "obojętnie jakie, byle by było fhd@60fps i normalne softboxy, a nie takie z pudełka po butach, ale patrząc na to, co się aktualnie dzieje... długo nie będzie XD), więc trzeba było zrobić one-take, jak zwykle. Linia bębnów się ciutkę różni, jak zwykle (tak, miejsce w ktorym jest bridge wydaje się zagrane niepewnie, ale to jest tylko moja interpretacja - w połączeniu z wersją kawałka "drumless" by zagadało spoko).

#muzyka #myslovitz #perkusja #perkusjaboners #tworzeniemuzyki trochę #tworczoscwlasna i... powiedzcie mi, czy to już podchodzi pod #gruparatowaniapoziomu ? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
l.....r - A co mi tam, dawno czegoś ode mnie nie było, więc... sobota wieczur, piwko ...
  • 1