Wpis z mikrobloga

@Crecha: nie ma nic za darmo. A właściwie, to jak robisz zakupy w lidlu to za 50 złotych masz tez produkty. Więc właściwe to jakbyś zrobił zakupy za 300 złotych i dostał gratis książkę. I to nie żaden przekret czy oszustwo.
@Crecha: chyba jest jedna, tylko do czytania z obu stron. W końcu w nazwie jest "kontra", więc dwie nie miałyby sensu. A czy zdzierstwo... Ja traktuję Lidla jako sklep osiedlowy, a że przy wysokim zużyciu żarcia dla kotów itd. od początku akcji pękło już 150 zł, to pewnie książka wpadnie.