Wpis z mikrobloga

@Niemamwiedzy: @danek01: Całkiem możliwe, weźcie pod uwagę, że zniszczyli 200 czołgów i 800 opancerzonych pojazdów, wiele ciężarówek itp. W każdym czołgu 4 gości, w każdym wozie 3 gości to już lekko macie 3k spalonych żywcem, do tego helikoptery, samoloty, w których też ktoś był.
  • Odpowiedz
Całkiem możliwe, weźcie pod uwagę,


@CzaryMarek: przede wszystkim skoro ruskie podają, że mają straty 500 zabitych i 1500 rannych to można spokojnie pomnożyć razy 5 albo więcej. Przypominam, że w necie było multum spalonych albo porozrywanych ruskich trupów a wg Ministerstwa "Obrony" FR nie zginął nikt, później 1 generał (Czeczen) a teraz 500 co wydaje się liczbą skrajnie zaniżoną
  • Odpowiedz
@contrast: Dzielimy przez 2 i już mamy całkiem realne 4,5k patrząc na to ile sprzętu stracili i jakie zacięte walki były w miastach. Myślę że Ukraina może lepiej od ruskich się orientować ile ich natłukli tylko z wiadomych względów muszą zawyżać liczbę ofiar.
  • Odpowiedz