Wpis z mikrobloga

Po niespełna 3 latach bezmózgiego klepania w korpo, gdzie nie widzę całkowicie perspektyw, finalnie podjąłem decyzję, że its time to say goodbye, lecz nurtuje mnie jeszcze jedna kwestia w związku z tym. Mam 22 lata, pracuje jako taki quasi-księgowy i chciałem się przebranżowić i spróbować sił w dziale sprzedaży czy coś w ten deseń, gdzie nie mam żadnego doświadczenia. Rozwiązać umowę i wtedy dopiero szukać czy szukać już w trakcie aktualnej? Czy nie będzie to decydującą wadą w tej sytuacji, że jednak tu mnie jeszcze wiążą najprawdopodobniej 2 tygodnie (jestem na zleceniu) w aktualnej robocie? Zdaje sobie sprawę, że szukanie roboty to może być długi okres, lecz mam duże oszczędności plus zawsze mogę dorobić w jakimś np. gastro, a nawet myślę że taka robota w gastro byłaby dla mnie bardziej komfortowa psychicznie niż to klepanie
#pracbaza #praca #korposwiat #pytanie
  • 15
  • Odpowiedz
@thority: tylko tak cały czas kminię, bo jednak wątpię, żeby pracodawca ze spoko ofertą chciał czekać specjalnie 2 tyg na randomowego młodego mireczka, bez żadnego branżowego doświadczenia
  • Odpowiedz
@Pitii99: ja zrobiłem tak.
Dostałem pewną ofertę z listem intencyjnym od nowego pracodawcy, złożyłem wypowiedzenie u starego. Miałem 3 miesiące więc ten czas poświęciłem 15% na starego pracodawcę a 85% na szukanie jeszcze lepszej oferty (i znalazłem). Ja trochę starszy i więcej doświadczenia ale może coś tam ci się z tego planu przyda.
  • Odpowiedz
@thority: Tylko pytanie - miałeś doświadczenie w branży? Wnioskuje, że jednak miałeś już dość solidną pozycję i kartę przetargową. Wiesz, gdybym ja już miał doświadczenie w tym sektorze, w którym chce szukać pracy, to też już całkowicie inaczej bym do tego podchodził, tylko że ja planuję wejść w coś całkowicie nowego i uczyć się od podstaw fachu
  • Odpowiedz
@Pitii99: ja bym na twoim miejscu wysyłał CV na to, gdzie nie spełniasz warunków nawet w 50%. Zapewniam cię, że fajne rzeczy mogą z tego wyjść. Podrasuj sobie CV do tego, co chciałbyś robić i pod to, co oferuje firma, na którą chcesz coś wysłać.
  • Odpowiedz
@thority: Tak, staram się w miarę możliwości dostosować CV do danego przypadku. Już powysyłałem trochę i odzew no oczywiście nie powala - pomimo tego, że nawet jest dość dużo ofert raczej odpowiadających mojemu profilowi. Tylko tak jak mówię, mnie zastanawia czy jednak ten fakt bieżącego zatrudnienia nie odstrasza i czy startując na zasadzie "biorę od zaraz" nie byłoby diametralnie lepiej w mojej sytuacji
  • Odpowiedz
Biorąc też pod uwagę fakt, że chce wejść w branże, w której będę musiał się wszystkiego uczyć od podstaw i no na trzeźwo oceniając raczej nie jestem aktualnie jakimś wybitnym kąskiem xd
  • Odpowiedz
@thority: to u mnie wątpię, żeby studia odgrywały jakąś większą rolę (nikt nawet specjalnie o to jakoś nie pyta). To chyba naprawdę musiałeś mieć ogrom szczęścia, bo z relacji ludzi z IT to kojarzę, że sytuacja tak kolorowo nie wygląda po samych studiach i dopiero doświadczeniem zaczynasz coś znaczyć na rynku
  • Odpowiedz
@thority: już właśnie od jakichś dwóch tygodni rozsyłam CV i o ile propozycji fajnych i nawet pasujących jest nawet, o tyle do mnie zgłaszają się jedynie firmy, które chyba nie cieszą się specjalnym zainteresowaniem w tym słynna fotowoltaika xd albo jakieś inne dziwne firmy
  • Odpowiedz
A tu dochodzi do tego kwestia jakby to określić kosztu alternatywnego, czyli utraconych możliwości gdzie może by byli mną zainteresowani, ale nie gdy trzeba czekać specjalnie na mnie 2 tyg
  • Odpowiedz
@Pitii99: 2 tygodnie to jeszcze nie dramat, rekrutacje czasem dłużej trwają. Siedź sobie na tym zleceniu i klep dalej, w międzyczasie rozmawiaj, wysyłaj. 2 tygodnie to mało, uwierz, ja miałem 3 miesiące wypowiedzenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz