Wpis z mikrobloga

@blablalbla: bo trzeba racjonalnie myśleć czego potrzeba.
potrzeba rzeczy z długim terminem i potrzebnych 'na cito' innych niż żarcie, żarcia przy granicy w bród.
chusteczki dla niemowląt, pieluchy, szampony itd. się szybko nie zepsują, a nadmiar można nawet polskim potrzebującym póxniej rozdać jak się dogadają...
@blablalbla: To co oni kupują, że jedzenie już się marnuje? Szukają na półce z przecenami bo kończy się data? Przecież to jedzenie (skoro magazyn jest zapełniony) można wysłać na Ukrainę. Wojska ukraińskie raczej się tym nadmiarem nie zmartwia.
@init5: no #!$%@? mówie ci XD
tak serio po prostu poprzeglądałam lokalne grupy na fejsie

https://www.facebook.com/ania.morawiec.5/posts/pfbid02xZ9UXjsEVmwtFv5CsGdiEpCPjysgeMTBGxQN84z7aG5FMeatVQeQB3tNfRqxVpeFl

+ relacje od znajomych jeżdżących na granicę, jedni oferowali też przewóz busem którego jadąc w kierunku warszawy nie dali rady wypełnić nawet w połowie, a w zanadrzu mieli jeszcze pare miejscówek od ludzi którzy byli gotowi przyjąć uchodźców pod swój dach