Wpis z mikrobloga

@ImNewHere: różowe nie mają w dupie. Od rana jeździłam po sklepach i aptekach w poszukiwaniu kocy, ubrań, leków, opatrunków i miliona innych rzeczy, robiłam zbiórki na osiedlu i szukałam transportów dla rzeczy prosto do potrzebujących po naszej i ukr stronie granicy. Może pomagają w inny sposób niż siedząc na tagu całymi dniami i śledząc samoloty na niebie xd