Aktywne Wpisy
WonszWykopowy +13
Mirki, piszę prawdopodobnie swojego ostatniego posta tutaj.
Wielu z Was nazywa się przegrywami bo, nie wiem. Nie mieszkacie w mieście wojewódzkim, cokolwiek.
Przytoczę Wam historie mojej wegetacji. Usłanej jedynie morzem łez i wysiłków bez perspektyw.
Mam 24 lata. Wychowałem się w #!$%@? biedackiej rodzinie, matka nauczycielka, ojciec policjant. Mieszkaliśmy w domu ojca, można powiedzieć 'pokoleniowym' - z babcią na jednym podwórku. Połowa więc należy do ojca, druga połowa należy do ciotki, tj.
Wielu z Was nazywa się przegrywami bo, nie wiem. Nie mieszkacie w mieście wojewódzkim, cokolwiek.
Przytoczę Wam historie mojej wegetacji. Usłanej jedynie morzem łez i wysiłków bez perspektyw.
Mam 24 lata. Wychowałem się w #!$%@? biedackiej rodzinie, matka nauczycielka, ojciec policjant. Mieszkaliśmy w domu ojca, można powiedzieć 'pokoleniowym' - z babcią na jednym podwórku. Połowa więc należy do ojca, druga połowa należy do ciotki, tj.
Grooveer +1
Za pierwszym razem w ogóle go nie zrozumiałem, stwierdziłem nawet że reżyserka leci na opinii sławnego nazwiska (Coppola).
Przypadkowo po paru latach miałem okazję zobaczyć film ponownie i... O mój Boże, on jest genialny! Wszystko co w nim najważniejsze, dzieje się właśnie między słowami. Głębokie sceny rozmów, często przeplatane są lekkimi, humorystycznymi (Loger Mull :D).
Polecam!