Wpis z mikrobloga

#coolstory Znajoma znalazła ogłoszenie w internecie, że jakiś typek znalazł psa, gdzieś w lesie i odda w dobre ręce. Odpowiedziała na ogłoszenie, ale nie bylo prosto, bo znalazca chciał się upewnić, że znalezionemu psu będzie dobrze, że ta ma karmę i przytulne miejsce dla niego itd. Problemem okazało się dystans, albowiem znajomą i tego pana dzieliło 3 godziny drogi. No ale znalazca zgodził się przyjechać i przywieźć psa za darmo. Gdy już był na miejscu rozmawiali ok 15 minut, bo chciał się upewnić, że psu będzie dobrze. Jednak na sam koniec się rozpłakał, przeprosił, powiedział, że nie jest go w stanie oddać i zabrał ze sobą w drogę powrotną.

Znajoma została bez psa, ale za to z 5kg karmy i leżakiem dla psa

Więc oczywiście #psy > koty

#wzruszajacehistorie #lzywoczach
  • 1