Wpis z mikrobloga

  • 8
689 + 1 = 690

Tytuł: Cytrynowy stolik
Autor: Julian Barnes
Gatunek: literatura piękna
Ocena: ★★★★★★
ISBN: 9788381391801
Tłumacz: Joanna Puchalska
Wydawnictwo: Świat Książki
Liczba stron: 214
Forma książki: e-book
11 opowiadań o starości, starzeniu się i później dorosłości.

Opowiadania napisane są językiem, który chce się czytać, mają w sobie to coś, co porywa. Niestety treść nie do końca idzie w parze z tym jak jest napisana. W dodatku nasi bohaterowie są reprezentantami tej zgryźliwej starości, takiej, w której dokucza się i wywyższa nad innymi dla samego poniżania i pokazania, że z wiekiem i doświadczeniem życiowym i kresem życia, ludzie stają się "lepsi". Z resztą kres sam w sobie to jeden z motywów, który przewija się przez wiele książek autora i choć do teraz czytałem tylko jeszcze "Poczucie kresu", to po opisach innych książek można to wnioskować.

To, czego tu jest natomiast więcej, to chyba rozczarowanie, zarówno życiem, jaki i związkami, ale też otoczeniem, nie tylko ludzkim ale generalnie. Z tego rozczarowania rodzi się też zrzędliwość, a z drugiej strony jest powodowane przez niezaradność. Emocji w ogóle jest w tych opowiadaniach mnóstwo, każdy znajdzie coś dla siebie, natomiast są też przytłaczająco negatywne, więc książką na poprawę humoru jej nazwać nie można. Natomiast podoba mi się ich spójny motyw i to jak łączą się w większą całość, co nie jest tak częste w przypadku raczej niepołączonych ze sobą opowiadań u innych autorów.

Z jednej strony coś mnie ciągnie do czytania kolejnych książek autora, a z drugiej wiem, że jego książki to raczej przeciętne reprezentantki literatury pięknej. Trochę szkoda. Może też trzeba do tego autora dorosnąć, podobnie miałem przecież z Myśliwskim, od którego odbiłem się kilkanaście lat temu, a teraz jest dla mnie autorem wybitnym. Może na Barnesa też przyjdzie kiedyś czas.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu
41/128
#bookmeter #czytajzwykopem #legimi #literaturapieknabookmeter
ali3en - 689 + 1 = 690

Tytuł: Cytrynowy stolik
Autor: Julian Barnes
Gatunek: lit...

źródło: comment_16450856170xxb9MX97n5bKK1tN8xRcu.jpg

Pobierz
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

to zależy, średnio wychodzi około 16 miesięcznie.

Ale w tym roku jakoś sprawniej mi to idzie ;) w styczniu 25, w lutym jest 16.


@ali3en: Podziwiam, mi to 16 wychodzi rocznie jeśli czytam w wolnych chwilach, a książki nie są zbyt długie. Uważam się za osobę w miarę inteligentną, ale czytam wolno. Znam sporo osób, które czytają dużo wolniej ode mnie, ale Twój przykład pokazuje, że są i tacy, którzy
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@pieczony-ziemniaczek: moje tempo czytania to około 100 stron na godzinę przy audiobookach, ale dużo wolniej, około 70 przy ebookach, fizycznych książek raczej nie czytam, po za kilkoma wyjątkami, więc nawet nie sprawdzałem.
  • Odpowiedz
@ali3en: Jak ty to robisz? Jak ostatnio patrzyłem to moje tempo to jest ok. 20 stron na godzinę, i to przy założeniu, że książka nie będzie trudnym językiem i nie będę musiał patrzeć do słownika albo szukać jakichś wydarzeń historycznych etc. Z formatu pdf ofc, bo jednak wielkość strony robi znaczenie
  • Odpowiedz
@Zirdan: U mnie to przyszło z czasem, zaczynałem od słuchania poniżej 60 stron na godzinę i czytania w okolicach 40. Znam co najmniej kilka osób, u których te wartości są powyżej 150, ale w tym wypadku są po kursach szybkiego czytania, ja się jeszcze na to nie zdecydowałem.
  • Odpowiedz
zaczynałem od słuchania poniżej 60 stron na godzinę


@ali3en: To znaczy że czitujesz i słuchasz na zwiększonej prędkości? ;) Bo nie wiem jak inaczej można więcej stron na godzinę przesłuchiwać.
  • Odpowiedz
@George_Stark W jaki sposób to czitowanie? Jeśli jesteś w stanie zrozumieć na zwiększonej prędkości to nie widzę powodu, dlaczego miałbyś tego nie robić. Yt prawie nigdy nie oglądam na mniejszej prędkości niż 1.5 (zazwyczaj i tak jest to 2.0) i nie wyobrażam sobie, żebym miał oglądać na 1.0 i tracić x2 więcej czasu by "nie czitować"

@ali3en Możliwe, że faktycznie gdybym więcej czytał to nauczyłbym się po prostu szybciej czytać
  • Odpowiedz
@George_Stark Wiesz, nigdy nie wiadomo kiedy ktoś w Internecie żartuje, szczególnie jak tej osoby nie znasz. Ale powinienem wziąć pod uwagę, że to jednak wykop i w pierwszej kolejności zakładać, że ktoś żartuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@ali3en: Coś mi się tutaj arytmetycznie nie zgadza, ale już nie będę drążył, bo i tak nikt tego na poważnie nie weźmie. :)
EDIT: A zakład, o którym pamiętam cały czas, był jak najbardziej na poważnie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@George_Stark: wiem, jestem w trakcie czytania, dam Ci znać jak skończę.

No jak się ni zgadza?
Przykładowo: "Profesor Wilczur" ma 531 stron, a audiobook z szybkością 3.0x trwa 5h i 2 minuty, co daje 105 stron na godzinę ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@George_Stark Detektywie Stark: Nie pamiętam, od jakich ustawień prędkości zaczynałem, ale na pewno od więcej niż 1.0. Dane odnośnie prędkości z początków biorę z podsumowań, jakie tworzy Bookly, w którym liczylem czas czytania/słuchania. Teraz już jej nie używam (bo głównym czynnikiem była motywacja, której już teraz nie potrzebuję), a przykład "Profesora Wilczura" jest swieży z dziś, bo słuchałem przed pracą.
  • Odpowiedz