Wpis z mikrobloga

Sprawa dla mirków z #csiwykop oddział #czestochowa - mamy do czynienia z bardzo podejrzanym i niepokojącym zaginięciem.

Częstochowska policja prowadzi poszukiwania zaginionych: 45-letniej matki i jej 15-letniej córki. Opuściły miejsce zamieszkania w Częstochowie i dotąd nie nawiązały kontaktu z bliskimi. Matka po raz ostatni była widziana w czwartek


Cała sprawa jest bardzo zagadkowa począwszy od relacji babci, pozostawione telefony w mieszkaniu oraz nietknięty obiad dodatkowo wzbudzają podejrzenia.

Coś się stało na działkach? [relacja babci]

W czwartek Aleksandra Wieczorek po pracy, koło południa, poszła na działkę przy ul. Żyznej w Częstochowie.

– Dzwoniła do Oliwii. Przysłała jej zdjęcia przyciętych traw... – opowiada pani Bożena.

Jednak zdarzyło się coś niepokojącego. – Wnuczka w tym czasie była w domu, miała zdalne lekcje. Po nich zadzwoniła do mnie po południu z pytaniem, gdzie jest mama, bo nie ma jej na działce... Rozłączyłyśmy się. Zaniepokoiło mnie to, zadzwoniłam ponownie do wnuczki. Jej telefon już milczał – informuje pani Bożena.

Postanowiła iść na działki. Wszystko było pozamykane. Kłódka wisiała na płocie.

Puste mieszkanie

Mieszkanie córki przy ul. Bienia było zamknięte na klucz. Telefony pani Oli i jej córki nie odpowiadały. Przed domem stał samochód. – Dziwne, był zaparkowany w innym miejscu niż zawsze. Wnuczka miała pieska rasy Shih tzu. Zniknął razem z nimi – dopowiada pani Bożena.

Mieszkanie po otwarciu drzwi przez strażaków było w należytym porządku. Tak jakby ktoś wyszedł tylko na chwilę. W pokoju stała walizka, do której Oliwia pakowała się na wyjazd do babci na ferie. – W mieszkaniu była też torebka córki i dokumenty oraz ich telefony. W kuchni stał nietknięty obiad – wylicza pani Bożena.

###

Miejsca ogródków działkowych na google maps

Czy osoby mieszkające w okolicy mogą nakreślić możliwe kierunki poszukiwań? Czy ta okolica uchodzi za bezpieczną czy wręcz przeciwnie? Jakie są wasze podejrzenia?

Link do artykułu:

#zaginieni #wykopefekt #slask #kryminalne
Pobierz
źródło: comment_1644774366sMOwzTBrKCpfP8r3xbpFdn.jpg
  • 78
@lukaszw_ skopiuje ci mój komentarz spod znaleziska:

Bazując TYLKO na tym artykule wychodzi MEGA creepy. Dlaczego? 1. Córka zadzwoniła do babci z DZIAŁKI że mamy nie ma na działce. 2. Skoro mama wysłała zdjęcie z działki to znaczy że miała tam telefon. 3. Strażacy wchodzą do mieszkania a tam są tam ich telefony. Czyli albo tam były i "wyszły" jeszcze raz, albo ktoś te telefony tak podrzucił co byłoby beznesnowne. Tak czy
@jakub972: Skąd wiadomo, że córka dzwoniła do babci z działki? Równie dobrze mogła dzwonić z domu, albo to nieścisłość w artykule. Mając bilingi dane z logowania telefonów możnaby powiedzieć więcej. Teoria o tym, że ktoś podrzucił telefony brzmi mało prawdopodobnie, chyba że zrobił to ktoś bliski lub znajomy rodziny. Czy matka pojechała na działkę samochodem? Brak danych..
@jakub972: 1. Nie jest powiedziane, że dzwoniła z działki, mogła zajrzeć na działkę, zorientować się, że mamy nie ma, wrócić do domu i zobaczyć, że tam też nie wróciła. Ba, mogła nawet nie być na działkach, tylko mama mogła stwierdzić, że już jedzie do domu, i nie przyjechać.
2. i 3. - A co, jeśli obie miały po dwa telefony? Ja mam dwa telefony, jeden osobisty, drugi służbowy (oba moje), mój
mąż/były mąż/konkubent to najbardziej oczywisty potencjalny sprawca, to że jest o nim zero informacji jest dość podejrzane. Może policja specjalnie kryje informacje o nim żeby go nie spłoszyć.

Z tego co rozumiem matka była na działkach, skąd wysłała mmsa, potem córka poszła jej szukać, zadzwoniła do babci że na działce mamy nie ma.

Zdaje mi się że gdyby spotkała matkę to by od razu zadzwoniła do babci.

Na działkach jest ponoć monitoring,
Taka najbardziej oczywista teoria:
Matka ma męża/byłego/konkubenta patusa. Może popili z matką i stąd brak kontaktu, a może ją wcześniej zabił. Potem zabił córkę.

Samochód był w nietypowym miejscu na parkingu - on prowadził. Zaniósł do mieszkania telefony, żeby upozorować ucieczkę, zmylić tropy. Ale to nic nie dało bo wszyscy podejrzewają morderstwo, sprawa rozeszła się na całą Polskę.

Stąd w panice porozsyłał te maile (ich treść wskazuje na niezbyt lotną osobę). Może
Policja pyta czy ktoś widział osoby jadące samochodem matki - najprawdopodobniej jechał nim morderca. Zapewne telefon matki miał przy sobie, to chyba po telefonie będzie można odtworzyć całą trasę, sprawdzić cały monitoring, kamery samochodowe itp.
Ale to nie wygląda na ucieczkę. Matka zrywa kontakt z córką i babcią. Córka nagle zrywa kontakt z babcią szukając matki. Auto zaparkowane gdzie indziej niż zawsze, telefony, dokumenty pozostawione w zamkniętym mieszkaniu.
Obie (wraz z psem) zniknęły w czwartek, także sporo czasu już minęło.

To co jest dziwne - brak informacji o ojcu dziewczyny, bo to zapewne byłby pierwszy podejrzany. Wg jednego z artykułów partner matki jest cały czas przy babci
@jedna_odpowiedz: „Dodaje, że ma stały kontakt z ojcem 15-latki. - On jest ze mną cały czas - mówi pani Bożena.” - ojciec jest znany, matka mieszka wyłącznie z córka, nic nie wiadomo żeby miała innego partnera. Malo kto zdaje się zwracać uwagę na fakt ze dzień później córka miała jechać z ojcem na wakacje do babci nr 2, biorąc pod uwagę relacje między matką a ojcem - ewidentne jest to sprawa
@jedna_odpowiedz: najprawdopodobniej nigdy nie byli małżeństwem - nigdzie nie ma wzmianki o rozwodzie o którym wspominasz No i nazwisko córki na to wskazuje. Poza tym, córka po zniknięciu matki dzwoni do babci, nie do ojca, sprawę na policję zgłasza babcia, nie ojciec. Ojciec nie mieszka z nimi, nie byli nawet małżeństwem. Relacje między rodzicami z pewnością mie są najlepsze, może spotkali się w czwartek i matka nie chciała puścić córki na
@Hottentot: nie wiemy czy córka nie dzwoniła do ojca - mamy tylko relację babci i info że dzwoniła do niej. Ojciec jest cały czas przy babci - pytanie czy dzwoniła do niego tuż po zaginieciu.

Nie mam pomysłu jaka tu mogła być sytuacja rodzinna. Córka planowała jechać z ojcem do drugiej babci, była już spakowana. W ostatniej chwili z matką uznały że nie jedzie, ojciec się wkurzył, zabił matkę i porwał
@jedna_odpowiedz: jeśli ojciec spotkał się z matką tamtego wieczoru to... Jak? Gdyby mieli zaplanowane spotkanie, pewnie córką i babcia by się o tym dowiedziały (w końcu matka rozmawiała z córką popołudniu jak była na działce). Musiałby się zaczaić na nią na działce, ale skąd by wiedział że ona akurat tam będzie?

A działki mają monitoring, sąsiedzi tam są, skoro widzieli matkę.