Wpis z mikrobloga

Byłam dziś świadkiem ciekawej rozmowy pracowników i ochroniarza w Biedronce. Jedna dziewczyna mówi do drugiej "zawołaj ochronę bo znowu jest pełny wózek naszykowany"
Podszedł ochroniarz i jeszcze jeden pracownik i pracownica wskazuję ten mały czerwony wózek i mówi "zobacz znowu, jest załadowany do pełna najdroższymi rzeczami i już przygotowany do kradzieży"
Rzeczywiście w wózku były kosmetyki i inne drogi rzeczy i był pełny.
Na czym mogła polegać kradzież? Ktoś cały taki wózek na szybko wynosi że sklepu? Nigdy czegoś takiego nie widziałam.
#biedronka #kradziez #oszukujo #zakupy #pytanie #pytaniedoeksperta
  • 8
  • 0
@Or3z Od razu może do kieszeni schować a przy kasie wykładać na ladę i jednoczenie wkładać sobie do kieszeni? Bez sensu. To od razu widać. ( _)
@Czesterek: Możliwe, że zostawiają taki wózek blisko wejścia i czekają na godziny, w których jest największy ruch - wtedy korzystając z zamieszania i tego, że drzwi są niemal cały czas otwarte, ktoś wchodzi i wywozi cały wózek na zewnątrz.