Aktywne Wpisy
baton967 +13
#przegryw zaraz wściekła mama wstaje, to trzeba iść szybko spać i obudzić się jak se pójdzie do pracy eh
laptopa mi znowu schowala, co chwilę mi chowa rzeczy eh
muszę sie w końcu wyrwać z tego domu ale skąd na to siły wziąć? eh
laptopa mi znowu schowala, co chwilę mi chowa rzeczy eh
muszę sie w końcu wyrwać z tego domu ale skąd na to siły wziąć? eh
Napalone_Okno +23
Po 12h napiszę tylko tyle, że fabularnie to jest mocne 4/10. Sterujemy jakimś kretynem, którym wygaduje jakieś dyrdymały i podejmuje #!$%@? decyzje, a w dodatku ma najgorszy dubbing z całej gry. Cały czas jest to uczucie w myślach, że co ten Aiden znowu #!$%@?, że ja bym chciał to zrobić zupełnie inaczej ale nie mam nawet opcji dialogowej do wyboru. Jak już jest jakiś niby wybór to zaraz jesteśmy szybko sprowadzani na ziemię, że nie mamy żadnego wyboru w tej 100% liniowej grze.
Widziałem trochę streamów i teraz jak samemu gram to widzę, że wybory to nawet iluzoryczne nie są gdy samemu wybieram inaczej.
Robię zadanie poboczne w którym na końcu decyduję czy jakiś NPC zginie czy nie. Wybieram, że nie, niech nie ginie. Podczas ostatniego dialogu z zablokowaną kamerą, NPC nam dziękuje i odchodzi gdzieś na bok i już więcej go w grze nie ma ani nikt nigdy o nim nie wspomina. Zostaje tylko pusty stragan, przy którym nikt nie stoi za ladą. Jakbym wybrał żeby zginął to byłoby to samo.
Gra pełna debilizmów takie jak dialogi, które się wzajemnie wykluczają, jakby pisały je różne osoby, które się ze sobą w ogóle nie komunikowały - typu dialog o jakimś NPC, że od śmierci ojca nie ma nikogo, a 10 minut wcześniej ten NPC o którym mowa gadał przez radio z matką.
Wchodzę do lokacji w której już byłem 100 razy, w której wykonywałem zadania poboczne (ba nawet było wcześniej zadanie z głównego wątku żeby tam pójść) i odpala się jakaś pseudo cutscenka z dialogami, która przebiega tak jakbym przyszedł tam po raz pierwszy.
Rozmawiam z jednym NPC, przychodzi drugi i gadam z nim 10 sekund, a w tym czasie pierwszy jest już na innym dachu 200 metrów dalej (teleportował się chyba) i kolejny krok zadania jest taki, żeby do niego pójść zagadać.
Widzę duży recykling lokacji. Czy wszystkie placówki GRE wyglądają tak samo? Bo byłem w dwóch i wyglądały tak samo. Te dachy gdzie są ule to wszystkie wyglądają tak samo i wszystkie mają tak samo rozłożone skrzynki, torby i inne śmieci do zebrania.
Broń się rozpada po kilku hitach, nie da się jej naprawić, nie widzę sensu żeby montować jakieś ulepszenia. Jak i tak się za chwilę rozpadnie to nie chce mi się nawet tego robić. Na pierwszym levelu wytłukłem całą hordę zarażonych lvl 4 w placówce GRE - wystarczyło ustawić się za wąskim przejściem przez drzwi. No ale chyba 5 broni mi się rozpadło w czasie tej eksterminacji. Dziwna mechanika - łatwa walka ale się nie opłaca bo broń się rozpada.
Nie wiem czy perki w ogóle działają. Mam perka, że jak kończy się wytrzymałość to ma się nie puszczać, a i tak się puszcza i spada. Mam perka że mogę lądować z wysokości bez obrażeń po naciśnięciu ctrl przed samą ziemią. Praktycznie zawsze jak chcę tego użyć to dostaję obrażenia od upadku. Może ze dwa razy się zdarzyło, że nie dostałem tylko nie jestem pewny czy to perk zadziałał czy nie było dostatecznie wysoko. Odblokowałem też perka z kopnięciem podczas spadania na przeciwnika i mam wrażenie że jak nie podskoczymy przed spadaniem to on nie działa - w sensie że jak zamiast podskoczyć przed krawędzią (bo po co) po prostu zrobię krok w przód i zacznę spadać to wtedy nie działa.
@TomaszWKS: to nie jest akurat taka dziwna mechanika. Zastąp te pałki amunicja do broni palnej i mnóstwo gier na takie coś, np. residenty.
Recykling lokacji razi. Choć o placówki GRE to zły przykład. Bo można założyć, że była standaryzacja - jak starożytnych w rzymskich obozach robionych na jeden schemat. Ale wszystko inne prawda.
@TomaszWKS: nie ma takiego perka
Jeśli zmieniłeś kucanie z C na Ctrl to perk może nie działać. Zbugowane, najlepiej na razie nie ruszać przypisania klawiszy xd
@Roniq: "Trzymaj się krawędzi nawet po wyczerpaniu wytrzymałości"