Wpis z mikrobloga

@slaper: W Wawrze, Gocławiu i bliskiej Pradze grasuje szajka złodziei samochodów. Głównie Toyota. Podjeżdżają furtgonetką w kilku i kradną głównie koła. I wszystkie auta to Toyoty lub japończyki w różnym wieku, różne modele. Więc posiadanie Toyoty w tym rejonie to wysokie ryzyko kradzieży.
  • Odpowiedz
Wawrze, Gocławiu i bliskiej Pradze


@Gensek: @director: W całej Warszawie grasują takie szajki, na Ochockim fejsie nie ma tygodnia bez zdjęcia fury na cegłach, w zeszłym miesiącu ktoś #!$%@?ł koła z Lambo na Woli. A o katalizatorach nawet już nie słychać bo nie są tak fotogeniczne. Złodzieje dzięki maseczkom są właściwie bezkarni, policja ma ważniejsze rzeczy do robienia jak pilnowanie polityków i pomników a kryzys wpycha i będzie
  • Odpowiedz
@slaper: przynajmniej na jakichś klockach postawili. Mi jak kiedyś ukradli koła to myśleli że postawią auto na glebie i zabiorą ze sobą podnośniki. Nie udało im się to i jebnęli auto częściowo na glebie częściowo na podnośnikach. Policja nawet zdejmowała odciski z podnośników - ale oczywiście #!$%@? to dało xDD
  • Odpowiedz
@ciasteczkowy_otwur: dach. Przynajmniej według jakiś tam przepisów, nie wiem czy aktualnych czy nie, ale na budynkach z lat 90 i przełomu 2000 bardzo często jest takie rozwiązanie. Ktoś mi kiedyś tłumaczył że w ten sposób obchodziło się przepisy, coś w stylu budynek mógł mieć 4 piętra i dach, więc deweloper robił taki "dach". Może jest tu ktoś mądrzejszy kto może to potwierdzić albo rozwinąć.
  • Odpowiedz
@slaper: prosta zasada: nie kupuje się japończyka/koreańca w Warszawie żeby go trzymać pod pod chmurką ( ͡° ͜ʖ ͡°) serio nie wiem co ludzie mają w głowach, że kupują auta po 100k zł i nie mają miejsca parkingowego xDD typowy nosacz jest typowy.
  • Odpowiedz
@slaper na tej ulicy to normalne. Mi ukradli tablice, sąsiadowi auto. Na Grenadierów mi bagieta powiedział że sąsiada samochód prawdopobnie odjechał na moich tablicach. Kilka dni później powtórka.
  • Odpowiedz