Dziś wydarzyło się coś, co po prostu nie miało prawa się wydarzyć. "Samotna" matka z Tindera pisała mi takie teksty, jakby czuła się ode mnie gorsza i uważała, że mogę znaleźć sobie kogoś lepszego niż ona. Cholera, to jest pierwsza kobieta jaką spotkałem przez całe życie w Polsce, która nie uważa się za lepszą od każdego mężczyzny. Gdyby nie to, że pisała ewidentnie w kobiecym stylu, to sądziłbym, że to jakiś eksperyment społeczny. #blackpill #logikarozowychpaskow
@sqlserver: Jak czytam wpisy, masz sporo zaniżoną samoocenę, próbowałeś mimo wszystko terapii? Kobiety wbrew pozorom też nie mają aż tak łatwo znowu na rynku matrymonialnym, sporo do mnie spermiło, sporo koleżanek koleżanek strasznie płacze(ja się mimo wszystko nie zadaję zbytnio z brzydkimi kobietami)
@HFL-przed-30: mam samoocenę na poziomie zera absolutnego. Jestem bezwartościowym śmieciem i żyję wyłącznie dlatego, że nie mam odwagi się zabić, mimo, że logicznie rzecz biorąc jest to moim obowiązkiem. Co do terapii to jest problem, bo byłem w zeszłym tygodniu i znalazłem świetnego terapeutę, ale on wymaga dupochronu w postaci psychiatry a na wchodzenie w ten totalnie chory system współczesnej psychiatrii się nie
Co do terapii to jest problem, bo byłem w zeszłym tygodniu i znalazłem świetnego terapeutę, ale on wymaga dupochronu w postaci psychiatry a na wchodzenie w ten totalnie chory system współczesnej psychiatrii się nie godzę.
@HFL-przed-30: mam prawie 40 lat i to jest pierwsza kobieta która spotkałem w ciągu całego życia, która wydaje się nie uważać siebie za nieskończenie wspaniałą.
Nie ma.
@HFL-przed-30: oczywiście, że ma, wystarczy, że włączy Tindera. Widziałem Tindera od strony kobiety (nie było to fałszywe konto) i nie istnieje na Ziemie mężczyzna mający nawet jedną milionowa takich możliwości.
oczywiście, że ma, wystarczy, że włączy Tindera. Widziałem Tindera od strony kobiety (nie było to fałszywe konto) i nie istnieje na Ziemie mężczyzna mający nawet jedną milionowa takich możliwości.
@sqlserver: Mieć parę na Tinderze, nie oznacza mieć możliwość na cokolwiek
@HFL-przed-30: Jedną może nie, ale miliony par to co innego. Nie uważam, by w czasach Tindera cokolwiek miało jeszcze sens. Żyję, bo się boję zabić, ale wiem, że Tinder dał kobietom cześć boską, a mężczyznom odebrał wszystko, łącznie z człowieczeństwem. W tej chwili każda sklepowa z Żabki ma nieskończenie większą wartość niż prezydent.
@sqlserver: Mój przyjaciel to taki prawdziwy Alfa. Wygląd 8/10, pozytywny feedback od dzieciństwa(stracił prawictwo jako 14, bo go starsza o 2 lata koleżanka chciała nauczyć), mega cynizm i wyrachowanie w stosunkach z kobietami, łatwość ich manipulacji. Zawsze po kilka FWB jednocześnie, zaliczanie po kilka NOWYCH lasek w weekend, laski masowo go proszące o uwagę, związki, spermiące do niego. Wiem o jednej co
@HFL-przed-30: Przecież każda kobieta jest z założenia na tym, albo wyższym poziomie. Każda kobieta na tej planecie jest ode mnie nieskończenie lepsza, więc po co w ogóle cokolwiek próbować. Po prostu odczekać aż zdechnę i tyle.
@HFL-przed-30: W ogóle dziwią mnie jakiekolwiek kontakty między mężczyznami a kobietami, nawet takie jak powiedzenie "dzień dobry". Jaki jest sens kontaktu istoty boskiej, o nieskończonej wartości z kimś zupełnie pozbawionym jakiejkolwiek wartości? Ja sam się nie odzywam pierwszy do żadnej kobiety i uważam, że s---------o to mój obowiązek, jako kogoś bezwartościowego.
@HFL-przed-30: co może mi dać jakaś kretyńska terapia, jeśli jestem nikim? Rodzice wychowali mnie w poczuciu, tego, że jestem najgorszym śmieciem, nie pozwolili mi iść na normalne studia dla ludzi tylko dla śmieci, ojciec na sylwestra zadzwonił, żebym szukał zony wśród bezdomnych na dworcu, bo taki śmieć na nic więcej nie zasługuje, kobiety mnie traktują jak g---o, kolegów nie mam, bo nikt z takim śmieciem się nie chce zadawać. Co
co może mi dać jakaś kretyńska terapia, jeśli jestem nikim?
Rodzice wychowali mnie w poczuciu, tego, że jestem najgorszym śmieciem, nie pozwolili mi iść na normalne studia dla ludzi tylko dla śmieci, ojciec na sylwestra zadzwonił, żebym szukał zony wśród bezdomnych na dworcu, bo taki śmieć na nic więcej nie zasługuje, kobiety mnie traktują jak g---o, kolegów nie mam, bo nikt z takim śmieciem się nie chce zadawać.
"Samotna" matka z Tindera pisała mi takie teksty, jakby czuła się ode mnie gorsza i uważała, że mogę znaleźć sobie kogoś lepszego niż ona.
Cholera, to jest pierwsza kobieta jaką spotkałem przez całe życie w Polsce, która nie uważa się za lepszą od każdego mężczyzny.
Gdyby nie to, że pisała ewidentnie w kobiecym stylu, to sądziłbym, że to jakiś eksperyment społeczny.
#blackpill #logikarozowychpaskow
Kobiety wbrew pozorom też nie mają aż tak łatwo znowu na rynku matrymonialnym, sporo do mnie spermiło, sporo koleżanek koleżanek strasznie płacze(ja się mimo wszystko nie zadaję zbytnio z brzydkimi kobietami)
@HFL-przed-30: mam samoocenę na poziomie zera absolutnego.
Jestem bezwartościowym śmieciem i żyję wyłącznie dlatego, że nie mam odwagi się zabić, mimo, że logicznie rzecz biorąc jest to moim obowiązkiem.
Co do terapii to jest problem, bo byłem w zeszłym tygodniu i znalazłem świetnego terapeutę, ale on wymaga dupochronu w postaci psychiatry a na wchodzenie w ten totalnie chory system współczesnej psychiatrii się nie
@sqlserver: Weź papierek i tyle.
@HFL-przed-30: mam prawie 40 lat i to jest pierwsza kobieta która spotkałem w ciągu całego życia, która wydaje się nie uważać siebie za nieskończenie wspaniałą.
@HFL-przed-30: oczywiście, że ma, wystarczy, że włączy Tindera. Widziałem Tindera od strony kobiety (nie było to fałszywe konto) i nie istnieje na Ziemie mężczyzna mający nawet jedną milionowa takich możliwości.
@sqlserver: Wydaje Ci się
@sqlserver: Mieć parę na Tinderze, nie oznacza mieć możliwość na cokolwiek
@HFL-przed-30: Jedną może nie, ale miliony par to co innego.
Nie uważam, by w czasach Tindera cokolwiek miało jeszcze sens.
Żyję, bo się boję zabić, ale wiem, że Tinder dał kobietom cześć boską, a mężczyznom odebrał wszystko, łącznie z człowieczeństwem.
W tej chwili każda sklepowa z Żabki ma nieskończenie większą wartość niż prezydent.
@sqlserver: Terapia
@sqlserver: Mój przyjaciel to taki prawdziwy Alfa. Wygląd 8/10, pozytywny feedback od dzieciństwa(stracił prawictwo jako 14, bo go starsza o 2 lata koleżanka chciała nauczyć), mega cynizm i wyrachowanie w stosunkach z kobietami, łatwość ich manipulacji.
Zawsze po kilka FWB jednocześnie, zaliczanie po kilka NOWYCH lasek w weekend, laski masowo go proszące o uwagę, związki, spermiące do niego. Wiem o jednej co
Każda kobieta na tej planecie jest ode mnie nieskończenie lepsza, więc po co w ogóle cokolwiek próbować.
Po prostu odczekać aż zdechnę i tyle.
@sqlserver: Terapia.
@HFL-przed-30: Przecież to nie ma sensu.
@sqlserver: Ma. Kobiety to nie boginie i możliwe jest bycie w sytuacji, kiedy to one się starają
@HFL-przed-30: Oczywiście, że boginie. Tinder, je uczynił boginiami z nieograniczonymi możliwościami.
@sqlserver: Albo trollujesz, albo potrzebujesz pilnie terapii
Komentarz usunięty przez moderatora
Jaki jest sens kontaktu istoty boskiej, o nieskończonej wartości z kimś zupełnie pozbawionym jakiejkolwiek wartości?
Ja sam się nie odzywam pierwszy do żadnej kobiety i uważam, że s---------o to mój obowiązek, jako kogoś bezwartościowego.
@sqlserver: Terapia
Rodzice wychowali mnie w poczuciu, tego, że jestem najgorszym śmieciem, nie pozwolili mi iść na normalne studia dla ludzi tylko dla śmieci, ojciec na sylwestra zadzwonił, żebym szukał zony wśród bezdomnych na dworcu, bo taki śmieć na nic więcej nie zasługuje, kobiety mnie traktują jak g---o, kolegów nie mam, bo nikt z takim śmieciem się nie chce zadawać.
Co