Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ciekawy mnie co sądzą ludzie o #okcupid obecnie. Czy przeistoczył się w coś pokroju appek #tinder albo #badoo, czy dalej jest nieco inny niż reszta?

Poznaliśmy się tam z dziewczyną 7 lat temu, dzisiaj rocznica to mi tak wpadło do głowy, i wtedy było to super miejsce na "quality content" ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Było tam duuuuużo miejsca do napisania o sobie. Jak jakaś dziewczyna miała tam dwa zdania na krzyż albo pisała same nudy to już był to pierwszy przesiew: tych co nie umieją albo nie mają co napisać, botów, scamerów.

Wtedy w ogóle było mało ludzi z Polski tam, więc dodatkowo sporo osób pisało po angielsku zamiast w swoim jezyku. Mi też się udzieliło. Nie pamiętam nawet czy język polski był do wyboru w interfejsie strony. Jak widziałeś, że dziewczyna potrafi porządnie, długo się opisać, a do tego zrobić to w innym języku niż język ojczysty to już wiedziałeś, że trzyma jakiś tam poziom podstawowy i można przejść do kolejnego etapu filtrowania.

No, i naturalnie, długi opis dawał na starcie dużo informacji o osobie z którą piszesz. Wicej szczegółów, detali, wyjaśnienia czemu coś kogoś interesuje, osiągnięcia i zainteresowania opisane z kontekstem, historią, miejsce na pokazanie pasji - a jak ktoś ewidentnie niczym ciekawym w moim mniemaniu się nie interesował to cyk, przesiew.. O wiele łatwiej przefiltrować osoby które nas nie interesują, ale też i zacząć konwersację, bo osoba z długim opisem będzie miała w nim dużo punktów zaczepnych.

Były te ich dziwne quizy i tam też dało się odsunąć dziwne osoby (wierzące w horoskopy itp.) albo niepasujące światopoglądowo, typu "cnotki do ślubu, a potem seks tylko żeby zajść w ciążę" - bardzo fajny mechanizm żeby nie marnować czasu jak ewidentnie jakieś osoby do siebie nie pasują.

Ten ich "% match" natomiast działał o wiele słabiej z tego co pamiętam, taki dość płaski był ten algorytm, więc w pewnym momencie zacząłem go olewać. W quizie niby można było wybrać jak ważne jest dla mnie konkretne pytanie, ale miało to małe odzwierciedlenie w wynikach z tego co wtedy obczaiłem. Te długie opisy (jeśli któraś je miała) wygrywały po tysiąckroć.

OkCupid miał wtedy beznadziejną appkę mobilną, więc oboje pisaliśmy do siebie korzystając z interfejsu webowego - co miało śmieszny efekt, że przez dwa tygodnie wysyłaliśmy sobie niemalże maile, długie listy na kilkadziesiąt zdań. IMO super sposób na poznanie się, o wiele fajniej mi się tak pisało z babkami niż krótkie wiadomości.

W ogóle dużo było filtrów w wyszukiwaniu typu wykształcenie, zarobki, religia itp. co jeszcze bardziej pozwalało zawęzić poszukiwania.

Wszystko to za $0, nic tam nie wydałem.

To był moim zdaniem jeden z najlepszych sposób na szukanie drugiej połówki - takie długie opisy i długie wiadomości.

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61f91b1499f26e000a5d4eb6
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
  • 2
OstryŻniwiarz: Gówno straszne. Rozczarowny tinderem założyłem konto tam oraz na bumble. Mało ludzi, za darmo możesz zrobić jeszczce mniej niż na tinderze, premium niesamowicie drogie. Plusem bumble jet to, ze siedza tam kobiety wyzszej jakości niz na tinderze, sporo zagranicznych loszek, w teorii to kobiety muszą tam zagadywać, w praktyce piszą tylko "hej" badz jakas losową emotkę ( ͡° ͜ʖ ͡°) na okcupid za to duzo mocnych