Wpis z mikrobloga

@szzzzzz: Miałem podobnie, ale się ogarnąłem.

Staraj się zmusić do regularnych 4-5 posiłków dziennie, mogą być minimalne ilości łatwo przyswajalnych rzeczy: banan, jogurt, wafle ryzowe itd. (byle nie słodycze).

Jak będziesz mieć regularne posiłki (nawet w minimalnych ilościach) to i apetyt z czasem się pojawi.

Najważniejsze to się nie głodzić, bo im dłużej nie jesz, tym bardziej żołądek rozregulowany.
@saintieov tak, też to zauważyłam. Kiedyś zupełnie to na mnie nie działało, teraz zdecydowanie mam ochotę na jedzenie po obejrzeniu jakiegoś filmu. Tylko że ja nie mam problemu z apetytem - on u mnie ciągle jest. Po prostu czego bym nie spróbowała to mi nie smakuje. Ostatnio moje odżywianie się wygląda tak że po trochu czegoś jem z nadzieją że w końcu będę mogła normalnie zjeść cały posiłek, co oczywiscie się nie