Wpis z mikrobloga

  • 0
Mam pytanie do publiczności, ogarniam język angielski na poziomie b2, pare prac w życiu robiłem, w żadnej nie jestem fachowcem ale wszędzie sobie radziłem. Myślę o emigracji w okolicy lipca, mam do wyboru coś w ciemno z ogłoszeń z np. Niemcy, Holandia albo Norwegia do rodziny co ma jakieś znajomości, tyle że wieś, około 2,5 tysiąca mieszkańców + kilka miejscowości obok o podobnym zaludnieniu. Mieszkanie przez jakieś pierwsze miesiące za pół darmo, co byście wybrali?
Wiem że to zależy od wielu czynników, ale ogólnie coś podpowiecie?
#norwegia
#emigracja
  • 15
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Sauron_Official
@nocny-mirek
@fiman
Albo rodzinka coś ogarnie, albo sam coś ogarne. Mam papiery na c+e ale byłem parę razy w trasie i podziękuję, tym bardziej w Norwegii (ciężkie warunki), pracowałem jako kucharz, przy budowlance też, plus inne zawody. Przez agencję to nic na dłuższą metę, ale właśnie w Norwegii mam największe szanse by ominąć agencję.
  • Odpowiedz
@Padoks: norweski nie jest trudny( ͡° ͜ʖ ͡°) poważnie. Duża część społeczeństwa zna angielski

Płaca niezła, tyle że trzeba mieć psychikę albo południe kraju( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Padoks: tylko jak wieś 2,5k to samemu może być ciężko ogarnąć, albo trzeba będzie dojeżdżać do jakiejś cywilizacji. Ale jak mieszkanie za free i dostaniesz normalna stawkę np 200Nok/h to najlepiej zarobisz
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Bad_Wolf wiesz, nie mam kredytów, różowego, lata lecą. Mieszkam w Polsce b, perspektywy na 4k netto są słabe przy 8h, żeby pomyśleć o czymś swoim zwyczajnie brak mi siana. W gruncie rzeczy najbardziej trzymają mnie tu relacje z ludźmi, bo mam całkiem sporo znajomości które na przestrzeni lat ciągle trwają i szkoda mi tego zostawić. Wszyscy też widzimy co się dzieje w Polsce, myślę żeby wyjechać i naodkladac pieniędzy lub dać sobie
  • Odpowiedz