Wpis z mikrobloga

Mirki z #medycyna. Ciotka była ok. 7dni temu u dentysty (kanały- ok. 1.5h). Już po zejściu z fotela miała słabe nogi, wizyta u lekarza leczenie na rwę kulszową. Po 2 dniach odebrało nogi całkowicie. Po ok 3 dniach problemy z utrzymaniem pozycji siedzącej. Wizyta w szpitalu, gdzie została. Po 4. dniach odebrało ręce. Teraz za atakowało mózg. Pojawiły się halucynacje, jest za słaba na przetoczenie krwii. Hodują bakterię, wynik dopiero w poniedziałek. Ktoś chociaż coś co to dziadostwo może być tak agresywne? Podejrzewają jakąś bardzo agresywną bakterię.

edit: Pobierany płyn z kręgosłupa, rezonans do pasa, później od pasa w górę, później głowy. Nic nigdzie nie wykryto. Leży w tej chwili na OIOM. Sorry, za lekki chaos w opisie.
  • 4