Wpis z mikrobloga

Obserwuje rynek co się dzieje aktualnie w branży IT, szczególnie w branży programowania, głównie Java.
Widzę, że jest dość spore ssanie na ludzi technicznych, programistów Java, jednocześnie Ci programiści często, np. tak jak ja, tkwią w tej samej firmie. Często wiąże się to z jakimiś kompleksami, strachem przed zmianą, wyzwań, niską samooceną, czy zostania nazwanym tzw. "skoczkiem".

Jednocześnie w tym samym czasie na Project Managerów, Ownerów, Scrum Masterów, Agile Coachów rekrutuje się ludzi co nie mają z IT nic wspólnego XD

#korposwiat #pracait #programowanie #pracbaza #java
  • 51
  • Odpowiedz
Project Managerów, Ownerów, Scrum Masterów, Agile Coachów rekrutuje się ludzi co nie mają z IT nic wspólnego


@jaca_66: I bardzo dobrze, nie ma nic gorszego niż menadżer, który nim został tylko dlatego, że spędził sporo lat w IT. Do zarządzania trzeba mieć umiejętności, techniczne nie są istotne.
  • Odpowiedz
Do zarządzania trzeba mieć umiejętności, techniczne nie są istotne.


@WypadlemZKajaka: Jako Dev widzę w #!$%@? różnicę jak IT Project Managerem jest Oskarek co nigdy linii kodu nie napisał, a gość co był Senior Devem 10 lat.
  • Odpowiedz
Do zarządzania trzeba mieć umiejętności, techniczne nie są istotne


@WypadlemZKajaka: xD xD

To chyba nigdy nie pracowałeś z menadżerem, któremu trzeba było tłumaczyć takie trywialne rzeczy np. co to jest refactoring i dlaczego trzeba go robić.
  • Odpowiedz
Do zarządzania trzeba mieć umiejętności, techniczne nie są istotne.


@WypadlemZKajaka: po to żeby potem trzeba było mu tłumaczyć że rozdzielenie taska na 4 osoby nie oznacza że zostanie zrobiony 4 razy szybciej

Albo że nie, nie możemy najpierw zrobić kilku ekranów a dopiero potem setup projektu i CI bo klient chce już coś zobaczyć.

Albo że refaktoru wyestymowanego na dwa tygodnie nie da się robić gdzieś z boku po pół godziny
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@mag_zbc:

nie ma nic gorszego niż manager który ma pojęcie o pracy którą będzie zarządzał.


No właśnie, w januszexach poganiacze zawsze zaczynali od pracy przy taśmie. A w IT to już nagle jak ktoś programował to go uważają za debila i lepiej wziąć kogoś kto "jest z wykształcenia dyrektorem" xD
  • Odpowiedz
@mag_zbc: rzeźbię czasem drobne rzeczy po godzinach i bardzo często mam taką rozmowę ze swoim "PM"-em:
PM: Słuchaj, a dałoby się tu zrobić X? (gdzie zrobienie X to dwa kliknięcia i zero kodu).
MR: Jasne, od ręki.
PM: A to jeszcze dodałbyś Y i Z, to jutro wysłałbym klientowi. (gdzie Y i Z rozwala połowę dotychczasowej roboty).
MR: pikaczufejs.png
  • Odpowiedz
@MostlyRenegade:
Ja zawsze mówię osobom, które mówią w że aby zarządzać zespołem 4-6 programistów w IT nie potrzeba w ogóle wiedzy technicznej, że w takim razie czemu kierownicy zespołów lekarskich na oddziałach tj. ordynatorzy mogliby nie być lekarzami, tylko niech też biorą ludzi po zarządzaniu, jak też jest deficyt kadr ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@elf_pszeniczny: wcale nie przesada. Jeśli osoba bezpośrednio zarządzająca pracownikami, tj. przydzielająca im zadania i nadzorująca ich pracę nie zna się na tym, co ci pracownicy robią, to zawsze pojawia się chaos. I to niebezpieczny, bo pracownicy zaczynają lekceważyć takiego kierownika i robią wszystko po swojemu albo zwyczajnie odchodzą.
  • Odpowiedz
@elf_pszeniczny: no właśnie dlatego nie wyobrażam sobie, by lekarzami bezpośrednio kierował jakiś dyletant. W innych branżach jest mniejsza presja i odpowiedzialność, więc pracownicy mają trochę większą swobodę na radzenie sobie z "kierownikiem".
  • Odpowiedz
@jaca_66: jeszcze taka ciekawostka mi się przypomniała: w kontroli lotów NASA jest specjalne stanowisko do komunikacji z załogą (tzw. CAPCOM) obsadzone doświadczonym astronautą, który jako jedyny ma bezpośredni kontakt głosowy. Chodzi właśnie o to, że inny astronauta najlepiej rozumie sytuację załogi.
  • Odpowiedz