Wpis z mikrobloga

Co sądzicie Mirki o nowym oprocentowaniu obligacji skarbowych od lutego i inwestycji w obligacje 3 letnie, które po pół roku mają oprocentowanie na poziomie WIBOR 6M? Z perspektywy osób, która zbierają wkład własny, a widzą lipę na rynkach nieruchomości bo wibor to the moon wydaje mi się, że mógłby to być spoko pomysł na zgarnięcie jakiegoś grosza. Ustawienie po drugiej strony barykady ( ͡º ͜ʖ͡º)

#nieruchomosci #inwestycje #kredythipoteczny #mieszkanie #obligacje
  • 20
  • Odpowiedz
@Archu: Nie oczekuj ze za 3 lata nagle te ceny mieszkan spadna, beda rosly non stop i tak czy siak musisz przygotowac sie na wieksze ceny. Skoro mieszkanie zakupione rok temu za 700k warte jest juz dzisiaj 800k i skoro prowadzone sa inwestycje na pierwotnym ktore cenowo sa wieksze niz wykonczone mieszkania na wtornym a sa w stanie surowym to nie licz na to ze Mariusz ktory kupi dzisiaj pierwotniaka za
  • Odpowiedz
@eskejper: Nie oczekuje, że ceny spadną. Moim zdaniem po prostu aktualna polityka rządu i NBP jest nieprzywidywalna dlatego też nie ma co się pchać teraz w długoterminowe zobowiązania. Dla mnie po prostu obligacje trzyletnie wydają się fajną opcją na obserwację rynku w nadchodzących miesiącach
  • Odpowiedz
@NieistotneKto:

No, jak Mariusz wziął kredyt na 600k na 25 lat i nagle zrozumie, że do końca życia nie spłaci tego kredytu, to może przemyśleć sprzedaż by uciec.


Przecież to jest 200 płac minimalnych brutto. To są grosze, nawet przy normalnej inflacji, a co dopiero przy obecnej.

W 2007 (szczyt bańki) płaca minimalna to było 936 zł brutto, a za 180-190k to sobie można było kupić w Warszawie kawalerkę. Głupie 15
  • Odpowiedz
@dobrowolskii: Jestem ogolnie wielkim hejterem dzisiejszych cen mieszkan ale potrafie logicznie myslec:

- Mieszkania stanowia dobro luksusowe ktore nawet nie trzeba sprzedawac, a mozna wynajac nawet za mniejsza kwote niz wynosi miesieczna rata i miec z tego jakis zysk pozwalajacy pokryc rate.
- Ci co maja mieszkanie i radza sobie z ratami, nie beda sie ich pozbywac tak szybko, a Ci co maja kredyt pod korek poradza sobie w inny sposob
  • Odpowiedz
@eskejper:

Ponieważ można powiedzieć, że trochę Cię naganiałam na mieszkanie ;) to napiszę coś dla przeciwwagi: to może być ostatni dzwonek przed bańką (wtedy trzeba kupować natychmiast) albo już po ostatnim dzwonku, może już większych wzrostów nie będzie. Szukam dużego mieszkania (niby mam dogadanie, ale póki nie ma umowy wciąż się rozglądam) i widzę, że ceny są chore. Ursus po 15k, Ochota po 18-21k, Wilanów po 20k. Na Targówku ludzie wycofali
  • Odpowiedz
@herbatananoc: Ja jeszcze nie kupilem mieszkania, ale ciagle szukam i wbijam na wyzszy poziom depresji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
moglbym wybrac to co mam na oku ale mieszkanie jest w rejonie ktore mnie nie zadowala. Mega sie waham.

Ceny sa #!$%@?, to prawda, tez szukam na Targowku troche na Zeraniu ale powoli zwiekszam zasiegi na inne rejony. Negocjowac sie nie da, mieszkania wisza od miesiecy bo wlasciele
  • Odpowiedz
@NieistotneKto:

180-190k to sobie można było kupić w Warszawie kawalerkę

Poprawka: nie można było. Raczej gdzieś pod Warszawą, w Warszawie to w słabej lokalizacji parę lat później po spadkach. Teraz za 600k można spokojnie kupić 2 pokoje, może nawet 3 na obrzeżach. Więc psychologicznie miejsce na wzrosty jest jeszcze duże, ale mam nadzieję, że obecne młode pokolenie jest bardziej roszczeniowe ;) i nie da się w to wpuścić.
  • Odpowiedz
@eskejper:

moglbym wybrac to co mam na oku ale mieszkanie jest w rejonie ktore mnie nie zadowala.


Powiem Ci, że jeśli przez niezadowalający rejon masz na myśli np. dzielnicę sąsiednią do ulubionej, a nie jakieś spalarnie za oknem, to ja bym brała. Sama zrezygnowałam z założonej dzielnicy i biorę obok.
  • Odpowiedz
@Archu: Nie oczekuj ze za 3 lata nagle te ceny mieszkan spadna, beda rosly non stop i tak czy siak musisz przygotowac sie na wieksze ceny. Skoro mieszkanie zakupione rok temu za 700k warte jest juz dzisiaj 800k i skoro prowadzone sa inwestycje na pierwotnym ktore cenowo sa wieksze niz wykonczone mieszkania na wtornym a sa w stanie surowym to nie licz na to ze Mariusz ktory kupi dzisiaj pierwotniaka za
  • Odpowiedz
@herbatananoc: Ja jeszcze nie kupilem mieszkania, ale ciagle szukam i wbijam na wyzszy poziom depresji ( ͡° ͜ʖ ͡°)

moglbym wybrac to co mam na oku ale mieszkanie jest w rejonie ktore mnie nie zadowala. Mega sie waham.

Ceny sa p**********e, to prawda, tez szukam na Targowku troche na Zeraniu ale powoli zwiekszam zasiegi na inne rejony. Negocjowac sie nie da, mieszkania wisza od miesiecy bo wlasciele
  • Odpowiedz
@kaaban: ale wlasciciele nie beda plakac jesli nie sprzedaja tego mieszkania. jesli beda chcieli sprzedac, beda otwarci na negocjacje, jesli nie sa na to otwarci - te ogloszenia beda wisiec tak dlugo az ktos sie znajdzie zeby je kupic
  • Odpowiedz
@Archu: TOZ mają kapitalizację co pół roku, więc jak będziesz chciał wyciągnąć z powrotem gotówkę zainwestowaną, to robisz to co pół roku i nie tracisz odsetek :)
W przypadku COI kapitalizacja jest co roku, a EDO po 10 latach (z tego co pamiętam).
Więc - nawet jeżeli wyciągniesz kasę za rok z TOZ, to przez pierwsze pół roku zarobisz 1,6%, a przez następne pół roku WIBOR 6M. Te odsetki powinny spływać
  • Odpowiedz