Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#anonimowewyznania #nerwicanatrectw

Mirki i mirabelki muszę się komuś wyżalić. Cierpię od lat na nerwicę natręctw. Nigdy nie byłem u psychologa bo wstyd mi się przyznać do problemu. Pamiętam jak byłem mały i musiałem coś namalować kilka razy na kartce bo coś mogło stać się złego moim rodzicom albo psu. Na jakiś czas te natręctwa zniknęły, ale wróciły w liceum przed maturą. Przez okres studiów cierpiałem przez nerwicę natręctw ktora polega zawsze na tym, że muszę policzyc np do 13 wykonując jakaś rzecz albo dotknąć jakaś rzecz bo inaczej stanie się coś złego. Dostaje też mysli, że jeśli ubiorę ta parę skarpetek czy ta bluzę to stanie się coś okropnego. Tragiczny scenariusz zależy od tego co mi chodzi po głowie. Aktualnie robię aplikacje i pracuje w kancelarii. Jest trochę stresu przez typ klientów z którymi pracujemy, a moje problemy z natrectwami się pogarszają. Jeśli zrobię jakiś maly błąd w pracy(który nie ma w sumie żadnego znaczenia i większość osób go zignoruje czy zbywa) to mam najgorszy scenariusz, że mnie zwolnią albo że poniosę konsekwencje swojego błędu itp itd. Wszystko to w rezultacie sprawia, że muszę dotykać jakas rzecz bądź wykonywać jakąś czynność licząc do wybranej liczby. Nie wiem jak mam sobie z tym poradzić. Wstydzę się tego bo wiem, że to tylko moje głupie myśli. A potem przychodzi mi myśl do głowy, że co jeśli wszyscy robią tak samo? Co jeśli wszyscy też dotykają rzeczy określoną ilość razy albo wykonują jakaś czynność licząc do 13? Choć dobrze wiem, że to nie prawda..

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61ec9598f7bdff000a9319bf
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 4