Wpis z mikrobloga

Pierwszy raz od 8 listopada (premiera Football Managera 2022) odpaliłem PS5 i skończyłem Plague Tale: Innocence.

Świetna to była gra, czekam teraz na drugą część. Tytuł bardzo przyjemny jeśli chodzi o warstwę fabularną jak i mechaniczną. Do tego całkiem ładna, chociaż z lekko denerwującym HDRem.

Nie jest to długi tytuł bo pewnie jakby ktoś przysiadł to i w weekend go ukończy. Ja grałem 7 dni z w bitą platyną, która należy raczej do tych prostszych. Bardzo ciekawa opowieść, która łączy się z wydarzeniami rzeczywistymi tak jak plaga szczurów, dżuma czy inkwizycja z rzeczami typowo wyimaginowanymi jak np.


Podobało mi się też te że bohaterka nie ma miliona umiejętności tylko specjalizuje się w jednej, konkretnej.
Co mi się nie podobało - że nie można biegać w każdym momencie, bo twórcy uznali że "tutaj tylko chodzimy", przez co podróż czasem jest żmudna. W grze mogłoby też być wyjaśnione skąd tak na prawdę wzięły się te wszystkie szczury i co się z tym wiązało.
Nawet nie w trakcie gry, tylko po jej zakończeniu mogłaby się ukazać plansza z krótkim zarysem historycznym.

Polecam, szczególnie posiadaczom Playstation, jako że grała była w PS+
Poniżej "piękny" screen z platynką.

Teraz czas na UFC 4 w oczekiwaniu na Dying Light 2( ͡° ͜ʖ ͡°)

#plaguetaleinnocence #gry #ps4 #ps5
SpiderFYM - Pierwszy raz od 8 listopada (premiera Football Managera 2022) odpaliłem P...

źródło: comment_1642855301wlaOhpHczh6rsW0Xu8yIMC.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • 1
@SpiderFYM ta gra byłaby tysiąc razy lepsza gdyby Amiszia mogła strzelać z jakiegoś łuku albo kuszy. Ta proca była #!$%@?ąca i gubiła cel. Dotrwałem chyba do 13 rozdziału i odpuściłem sobie. ()
  • Odpowiedz
@daeun: bo to gra polegająca na skadaniu i unikaniu konfrontacji więc sensowne jest aby eliminacja przeciwników była trudna, to nie miał być Doom.
  • Odpowiedz