Aktywne Wpisy
Batonoski +82
#przegryw miałem tego nie robić, żeby nie czuć paraliżującego cringe'u ale w końcu jestem masochistą i atencjuszem, a to zobowiązuje
#pokazmorde
#pokazmorde
wygryw50k +471
#kanalzero #stanowski
czekajcie, czy ja rozumiem, że wykopki, którzy na początku łyknęli baita (w tym ja), są porównywani do emerytów łapiących się na memy z pisowskim johnny sinsem, bo stanowski nagrał na siebie materiał z dialogiem, który faktycznie miał miejsce i nie był żadnym AI? wytłumaczy mi ktoś tę żelazną logikę triumfatorów?
o dziennikarzach nie mówię, bo to inna kwestia
czekajcie, czy ja rozumiem, że wykopki, którzy na początku łyknęli baita (w tym ja), są porównywani do emerytów łapiących się na memy z pisowskim johnny sinsem, bo stanowski nagrał na siebie materiał z dialogiem, który faktycznie miał miejsce i nie był żadnym AI? wytłumaczy mi ktoś tę żelazną logikę triumfatorów?
o dziennikarzach nie mówię, bo to inna kwestia
Nie wiem czy ktoś to czyta, ale dodam jako ciekawostkę. To mój pierwszy zwrot podatku w USA (w UK mieszkałem większość życia). Jest ona za okres pracy trochę mniej niż 6 miesięcy w roku podatkowym 2021.
Praca jest na zasadzie W2, czyli zatrudniony. Nie jako firma czy samozatrudniony, po prostu zwykły kontrakt o pracę. Nie otwierałem jeszcze w USA żadnej formy działalności itp.
Podatki to 16.60% podatek federalny, 4.83%, social security (chyba emerytalne coś?) 6.20%, Medicare (darmowa opieka zdrowotna w USA dla osób powyżej 65 lat oraz nisko-zarabiających) 1.45%.
Razem podatków to 29.08% (przy pracy 6 miesięcy, gdybym pracował cały rok, ten numer byłby parę procent większy - 32.55% przy pensji 200k).
Pamiętajcie że dochodzi jeszcze ubezpieczenie zdrowotne, które musicie ogarnąć sobie sami (albo przez pracodawce) - a to znowu temat rzeka :) Za najprostsze ubezpieczenie, takie żeby nie zbankrutować płacę $350 miesięcznie. W tym muszę dopłacać $40 za wizytę w primary (lekarz pierwszego kontaktu) czy $70 za specjalistę. Nie mogę też iść do jakiegokolwiek lekarza czy szpitala, bo może nie być w sieci mojego ubezpieczyciela i wtedy te wszystkie tysiące zapłacić będę musiał sam - największe wariactwo w tym kraju moim zdaniem.
Tak więc 3 wnioski:
1. Podatek możecie obniżyć sobie o 4.83% przeprowadzając się do kilku stanów bez podatku stanowego np. Floryda. Stan w którym mieszkam ma podatek stanowy w wysokości 4.83%. W takiej Kaliforni np. ten podatek jest jeszcze wyższy. Kolejny sposób obniżki to wzięcie nieruchomości na kredyt - odsetki odpisuję się od dochodu.
2. USA to nie jest kraj niskich podatków!
3. Nominalnie zarabiam więcej niż w UK, ale na rękę zostaje mi tyle samo co w UK na średnio płatnym kontrakcie - 375-400 (outside IR35) funtów dniówki. Do tego życie w Chicago moim zdaniem droższe, trochę, ale jednak droższe niż w Szkocji, a w jakimś San Francisco byłoby dużo droższe! Tak więc lekki zonk na mojej twarzy dziś ;)
(P.S. Porównuję prowadzenie działalności Ltd w UK do zatrudnienia w USA, trochę nie fair, ale miałem dylemat czy się tu finansowo opłaca przeprowadzać w mojej sytuacji w UK, tak więc post żeby rozwiać wątpliwości).
Jak mieszkacie w USA i znacie jeszcze jakieś sposoby żeby obniżyć podatek, dajcie znać. Że względu na odległość i tęsknotę do rodziny i w ogóle za Europą, próbuje przechylić szale na korzyść USA haha żeby nie przyznać się przed sobą do błędu (chociaż przygoda nowa - fajna). Pozdrawiam
#programista15k #wielkabrytania #usa #emigracja #podatki #programista
Tak jaki pisalem, szukaj lepszej firmy to mniej bedziesz % placil.
W korpo, dadza Ci 401k a to obniży ci podstawe opodatkowania o $19 500.
Do USA przyjezdza sie zeby zarabiac. Nie wiem czy w Unii da sie wykrecic 200 000 czy 400 000 a w USA to mozliwe.
Ale rozumiem co miales na mysli, polskie wioski ze wzgledu wielkosc Polski sa dosc blisko
@backpackerdeveloper_com: W Polsce masz IPBox i mieścisz podatki w 5% a ubezpieczenie nie jest potrzebne bo w najgorszym przypadku pójdziesz do prywatnej kliniki za 2k PLN, czyli pół dniówki.