Wpis z mikrobloga

@backpackerdeveloper_com: Około rok/dwa lata temu pytałem Was czy opłaca się emigrować programiście z UK do USA (loteria wizowa - DV). To są moje wnioski, głównie finansowe po prawie roku mieszkania tu (obecnie Chicago, praca zdalna dla LA).

Nie wiem czy ktoś to czyta, ale dodam jako ciekawostkę. To mój pierwszy zwrot podatku w USA (w UK mieszkałem większość życia). Jest ona za okres pracy trochę mniej niż 6 miesięcy w roku podatkowym 2021.

Praca jest na zasadzie W2, czyli zatrudniony. Nie jako firma czy samozatrudniony, po prostu zwykły kontrakt o pracę. Nie otwierałem jeszcze w USA żadnej formy działalności itp.

Podatki to 16.60% podatek federalny, 4.83%, social security (chyba emerytalne coś?) 6.20%, Medicare (darmowa opieka zdrowotna w USA dla osób powyżej 65 lat oraz nisko-zarabiających) 1.45%.

Razem podatków to 29.08% (przy pracy 6 miesięcy, gdybym pracował cały rok, ten numer byłby parę procent większy - 32.55% przy pensji 200k).

Pamiętajcie że dochodzi jeszcze ubezpieczenie zdrowotne, które musicie ogarnąć sobie sami (albo przez pracodawce) - a to znowu temat rzeka :) Za najprostsze ubezpieczenie, takie żeby nie zbankrutować płacę $350 miesięcznie. W tym muszę dopłacać $40 za wizytę w primary (lekarz pierwszego kontaktu) czy $70 za specjalistę. Nie mogę też iść do jakiegokolwiek lekarza czy szpitala, bo może nie być w sieci mojego ubezpieczyciela i wtedy te wszystkie tysiące zapłacić będę musiał sam - największe wariactwo w tym kraju moim zdaniem.

Tak więc 3 wnioski:

1. Podatek możecie obniżyć sobie o 4.83% przeprowadzając się do kilku stanów bez podatku stanowego np. Floryda. Stan w którym mieszkam ma podatek stanowy w wysokości 4.83%. W takiej Kaliforni np. ten podatek jest jeszcze wyższy. Kolejny sposób obniżki to wzięcie nieruchomości na kredyt - odsetki odpisuję się od dochodu.
2. USA to nie jest kraj niskich podatków!
3. Nominalnie zarabiam więcej niż w UK, ale na rękę zostaje mi tyle samo co w UK na średnio płatnym kontrakcie - 375-400 (outside IR35) funtów dniówki. Do tego życie w Chicago moim zdaniem droższe, trochę, ale jednak droższe niż w Szkocji, a w jakimś San Francisco byłoby dużo droższe! Tak więc lekki zonk na mojej twarzy dziś ;)

(P.S. Porównuję prowadzenie działalności Ltd w UK do zatrudnienia w USA, trochę nie fair, ale miałem dylemat czy się tu finansowo opłaca przeprowadzać w mojej sytuacji w UK, tak więc post żeby rozwiać wątpliwości).

Jak mieszkacie w USA i znacie jeszcze jakieś sposoby żeby obniżyć podatek, dajcie znać. Że względu na odległość i tęsknotę do rodziny i w ogóle za Europą, próbuje przechylić szale na korzyść USA haha żeby nie przyznać się przed sobą do błędu (chociaż przygoda nowa - fajna). Pozdrawiam

#programista15k #wielkabrytania #usa #emigracja #podatki #programista
backpackerdevelopercom - @backpackerdevelopercom: Około rok/dwa lata temu pytałem Was...

źródło: comment_1642783021xI9XDg1X9yAle13FmTY7jg.jpg

Pobierz
  • 25
@backpackerdeveloper_com:

Tak jaki pisalem, szukaj lepszej firmy to mniej bedziesz % placil.

W korpo, dadza Ci 401k a to obniży ci podstawe opodatkowania o $19 500.

Do USA przyjezdza sie zeby zarabiac. Nie wiem czy w Unii da sie wykrecic 200 000 czy 400 000 a w USA to mozliwe.
@Rumin: W UK da się wykręcić jako kontraktor £120-£140k co (nawet przy niskim kursie funta) jest już blisko 200k USD, ale to praca jako kontraktor, własna firma. Na stałe to ciężko do osiągnięcia pieniądze, o 400k USD nawet nie wspominam. Ale dzięki za wszystkie rady, mam co teraz poszukać - IRA, 401k itd. Cenne wskazówki!
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@backpackerdeveloper_com: wydaje mi się że lepiej sobie siedzieć w Polsce na wsi, w ładnej okolicy i pracować za 100k EUR/USD. Można zoptymalzować podatek do 13% już z ZUSem, a życie dużo tańsze. Za granicą to tylko się opłaca gdy żyjesz jak biedak i prawie wszystko odkładasz. Nie do zrobienia z 3 dzieci;)
@zibizz1: tzn w USA tez mozesz jechac do Wisconsin czy Indiany i tez za grosze zyc. Podatek wyzszy, ale tez zarobki. A co do cen ziemii i nieruchmosci, energi - gaz/prad/benzyna itp to nie wiem czasami czy wies na zadupiu USA nie jest tansza na codzien od polskiej wsi. Nie zylem, ale nie zdziwilbym sie.

Ale rozumiem co miales na mysli, polskie wioski ze wzgledu wielkosc Polski sa dosc blisko duzych
. A jak w 15% zmiescisz podatki i ubezpieczenie to wow, nie wiedzialem ze tak mozna. Mozesz to opisac jak to robisz?


@backpackerdeveloper_com: W Polsce masz IPBox i mieścisz podatki w 5% a ubezpieczenie nie jest potrzebne bo w najgorszym przypadku pójdziesz do prywatnej kliniki za 2k PLN, czyli pół dniówki.