Aktywne Wpisy
rozowypasiak +127
Oddajcie mi stary dobry wykop! Coście z tym portalem uczynili ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Główna to jakiś dramat - fake newsy i clickbaitowe tytuły jak z portalu na O, a podobno kiedyś byli tu świadomi użytkownicy, którzy nie dają sobie wciskać kitu ( ͡~ ͜ʖ ͡°) #pdk
Mirko świeci pustkami, a jak już ktoś coś ośmieli się coś dodać, to spora część komentarzy jest
Główna to jakiś dramat - fake newsy i clickbaitowe tytuły jak z portalu na O, a podobno kiedyś byli tu świadomi użytkownicy, którzy nie dają sobie wciskać kitu ( ͡~ ͜ʖ ͡°) #pdk
Mirko świeci pustkami, a jak już ktoś coś ośmieli się coś dodać, to spora część komentarzy jest
michal1498 +8
Jakie macie powody by żyć?
#przegryw
#przegryw
Stacja działa, bardzo fajnie działa, do tej pory lutowałem kombajnem WEP z grotami 900M i przyznaję to jest niebo a ziemia, zupełnie inna kultura pracy, zwłaszcza "trudne" miejsca, duże pola masy, czy elementy mocy SMD, które dla WEPa stanowiły wyzwanie, bywało, że ponad siły, tym się po prostu lutuje, zero problemów.
Stacja jest fajna, kompaktowa, zajmuje mało miejsca na biurku i ma wszystko w kupie (na czym mi zależało i był to główny powód, dla którego nie chciałem KSGERa). Rączka się dobrze trzyma, nie rozgrzewa się (ale i nie testowałem jej jakoś szczególnie długo), fajny bardzo elastyczny, miękki kabel, podoba mi się też to, że podstawka zawiera i gąbkę i zasobnik z wiórkami.
Obsługa też bezproblemowa, nie ma żadnej magii, stacja po prostu robi to, co ma robić. Grot ładnie skalibrowany (na ile mogłem zmierzyć badziewną termoparą przytkniętą do grota), po odłożeniu rączki stygnie do spoczynkowej temperatury (można wybrać z kilku), po jej podniesieniu błyskawicznie, dosłownie w kilka sekund osiąga roboczą, w czasie pracy dobrze trzyma temperaturę.
Tyle plusów, teraz minusy:
- plastikowa obudowa jest ciut za lekka, ponieważ rączka w podstawkę wchodzi z pewnym oporem, przy jej wyciąganiu stacja ma tendencję do jeżdżenia. Warto chyba do środka zapakować jakiś ciężarek, zwłaszcza, że miejsca wewnątrz nie brakuje.
- ta akrylowa szybka na wyświetlaczu. Jest jakaś taka... zbyt błyszcząca, widać na niej każdą smugę od palucha, nie robi to dobrego wrażenia. Lekko matowa byłaby lepsza.
- Sygnalizacja dźwiękowa jest okrutnie wręcz hałaśliwa, a odzywa się co chwila. Można ją programowo wyłączyć, ale stwierdziłem, że choćby pipnięcie na osiągnięcie temperatury zadanej po wyjściu ze standby będzie pożyteczne, zatem jak ją ponownie otworzę (za chwilę napiszę, czemu "ponownie"), oprócz odrobiny złomu dla wagi, do środka pójdzie też plasterek na wylot buzzera.
- Te widoczne na zdjęciu "sloty" nad wyświetlaczem. W sumie nie wiadomo, po co to jest, oglądając stację na zdjęciach i na filmie reklamowym miałem wrażenie, że są dość głębokie i że jest to fajne, wygodne miejsce na dodatkowe groty, zwłaszcza, że też są wyłożone silikonową gumką, sugerującą odporność na temperaturę. A gówno! To płytka wnęka 2cm głębokości, na jej dnie jest napis "storage" i służy absolutnie do niczego. Od biedy mogłaby do przechowywania płaskiego krążka plecionki, ale nawet do tego się nie nadaje, bo istniejąca wewnątrz przegroda to uniemożliwia. Tak więc chyba jest to tylko po to, by przy rozkręcaniu czegoś wrzucić tam jakieś śrubki "żeby nie zginęły", zapomnieć gdzie się je wkitrało i osiwieć potem szukając ich wszędzie wokół. I w sumie naprawdę nie rozumiem, co kitajcom szkodziło zrobić te sloty głębsze, na pełną wysokość obudowy i umożliwić trzymanie tam grotów.
- wyłącznik zasilania umieszczony na skośnej ściance z tyłu. Niby ok, łatwo się doń sięga, nie trzeba za nim macać, sam wskakuje pod palec, ale jakoś bardziej bym go widział z przodu.
- no i przewód zasilający. To być może specyfika sprzedawcy, od którego kupiłem, bo u oficjalnego przedstawiciela jest możliwość wyboru rodzaju wtyczki (za to u tego mojego w czasie, gdy kupowałem 25zł taniej było), ale dostałem stację z króciutkim dosłownie metrowym przewodzikiem zakończonym australijskim modelem wtyczki i do tego strasznie gówniany adapter uniwersalny, w którym zacisk ochronny z australijską wtyczką po prostu się nie łączył, przez co na dzień dobry odrobinkę się spietrałem, gdy przytknąłem termoparę podłączoną do multimetru do grotu, a multimetr mi zaczął grzechotać przekaźnikami przełączając nie tylko zakresy, ale nawet i mierzone wartości -zdaje się, że zasilacz stacji ma filtr z uziemionym puktem środkowym i przy nieciągłym uziemieniu to troszkę siało :) Kabel w stacji natychmiast wymieniłem na nowy, adapter przyda mi się w pracy (często przychodzą do nas na testy urządzenia z wtyczkami z całego świata), ale niesmak pozostał.
Ogólnie jestem zadowolony i myślę, że mogę polecić, ale z informacją, że kilka rzeczy warto w niej poprawić i zakup jest raczej dla kogoś, kto się nie będzie bał jej rozkręcić (ale jak ktoś kupuje sobie lutownicę za 500zł, to nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej :) )
No i nie jest to JBL ani nawet jego klon i wykopowi profesjonaliści pewnie będą szydercze komentarze zamieszczać :D
Ten kupiłem:
https://www.aliexpress.com/item/1005003457281300.html
A tu od oficjalnego dystrybutora:
https://www.aliexpress.com/item/1005003457759213.html
#elektronikadiy #lutowanie
Teraz na topie jest chyba coś takiego (film w załączeniu).
@mathmed:
@Jarek_P: i będziesz podłączał bez PE? A może to ten chiński kabelek nie ma PE? Kupiłem kiedyś i to w polskim sklepie kieszeń 3.5" krótki kabelek C13 czy tam 14 od od zasilacza, co on za syf prodkuje, że widać na monitorze z VGA... a to badziewie ma tylko 2 żyły...
@wypokowy_expert: adapter jest międzynarodowy, brytyjską i amerykańską wtyczkę (z bolcem) obsłuży ok, tylko z australijską ma problem, bo w niej PE jest w formie wąskiej blaszki, a ten adapter ma dziurę na bolca i stosowne do tego kontakty.
Poza tym u siebie w labie mam do włączania głównie urządzenia w drugiej klasie izolacji, zasilacze wtyczkowe i tym podobne, więc brak PE mnie nie boli.