Wpis z mikrobloga

#coolstory

Kiedys z kumplami z jakiejs okazji poszlismy na jedzonko i piwko do restauracji. Usiedlismy w kilku przy stoliku pilismy i czekalismy na zarelko. Z racji ze bylo to blisko internatu to z piwem byl camper ale to nie o tym.

Siedzimy tak i nagle obok nas usiadla nasza nauczycielka z mezem. Byla to bardzo prosta kobieta, ubierala sie w najtansze ciuchy z najgorszych lumpeksow. Mila nie byla ale za to bardzo roszczeniowa.

Tak wiec siedzimy i obczajamy co tym razem bedzie nakrecac. Patrzymy a ona hyc, z torebki wyciaga kanapki, termos, jakis sloik i zawiniatko w sreberku i zaczyna spozywac. W restauracji. Kelnerka jak to zobaczyla to zaraz podbila i poprosila o opuszczenie lokalu. Jednak zanim cokolwiek zdazyla powiedziec do spozywajacej pary padl swiety tekst:


Dziwnie sie wtedy poczulem
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@NieznanyAleAmbitny: a bez śmieszków, to pracowałam kiedyś w restauracji i miałam okazję podgrzewać dziecku przyniesioną przez rodziców kaszkę, ale taka sytuacja mi się w głowie nie mieści XD Chociaż kaszanka na pewno była z cebulą, to sporo wyjaśnia.
  • Odpowiedz