Wpis z mikrobloga

@Ant0n_Panisienk0: tak, Windows z Xboxem sobie rękę podali. Przecież to jest jedna firma xD

A wiem, że to już wielokrotnie było mówione, ale Sony jako exy ma głównie swoje gry i IP nad którymi pracowało od lat, studia które wspierało i które z nimi pracowały od kiedy były małe. To nie jest tak, że Sony wzięło jakieś studio co robiło multiplatformy i nagle powiedziało, że od dzisiaj pracują dla Sony i
@Cinkito: Już kiedyś Ci odpisywałem, że polityka tytułów ekskluzywnych, tylko szkodzi graczom. Gdyby nie umowa ekskluzywności z Sony, to takie tytuły jak np, Bloodborne oraz Persona 5 Royal, mogły rozkwitnąć ze zwiększonym frameratem oraz poprawioną grafiką, gdyby w dzień premiery zostały one wydane na Pecetach i ewentualnie na Xboxach. Kilkuletnie istnieje lepszej wersji tych gier na Pecetach, zmusiłoby odpowiednie studia na wydanie ulepszonych edycji na nowym PS5 i Xbox Series X,
Już kiedyś Ci odpisywałem, że polityka tytułów ekskluzywnych, tylko szkodzi graczom. Gdyby nie umowa ekskluzywności z Sony, to takie tytuły jak np, Bloodborne oraz Persona 5 Royal, mogły rozkwitnąć ze zwiększonym frameratem oraz poprawioną grafiką, gdyby w dzień premiery zostały one wydane na Pecetach i ewentualnie na Xboxach. Kilkuletnie istnieje lepszej wersji tych gier na Pecetach, zmusiłoby odpowiednie studia na wydanie ulepszonych edycji na nowym PS5 i Xbox Series X, co poprawiłoby
@Cinkito: Z Bloobornem rzeczywiście możesz mieć rację, czyli z Sony będącym finansowym inicjatorem całego przedsięwzięcia, lecz w sytuacji w której TRZECIA firma może sobie pozwolić na wydanie gry multiplatformowo (np. Sega posiadająca Atlusa, twórców serii Persona) umowa z Sony sztucznie ogranicza rynek i doprowadza do patologicznej sytuacji o której mowa powyżej - przestarzała wersja gry na przestarzałej konsoli, będąca jedynym sposobem na zapoznanie się z daną pozycją nie uwzględniając emulacji.

Kiedyś,
Z Bloobornem rzeczywiście mieć rację, czyli z Sony będącym finansowym inicjatorem całego przedsięwzięcia możesz rację, lecz w sytuacji w której TRZECIA firma może sobie pozwolić na wydanie gry multiplatformowo (np. Sega posiadająca Atlusa, twórców serii Persona) umowa z Sony sztucznie ogranicza rynek i doprowadza do patologicznej sytuacji o której mowa powyżej - przestarzała wersja gry na przestarzałej konsoli, będąca jedynym sposobem na zapoznanie się z daną pozycją nie uwzględniając emulacji.

Kiedyś, by
@Ant0n_Panisienk0: Akurat Sega to dopiero zaczęła "odkrywać" że wypuszczanie na PC może przynieść zyski (P4, P5:S, seria Yakuza, SMT). Teraz sami plują sobie w brodę za podpisanie głupiej umowy z "dawcą twarzy" głównej postaci Judgment, bo agencja aktora nie pozwala przeportować gry na PC. O P5 się nie wypowiadam, sądzę że kiedyś przyjdzie, sami też nie chcą się "wystrzelać" ze wszystkiego w jeden kwartał (a sam przyznasz że spam Yakuzą był
@Cinkito: Też się zgadzam z twoimi wypowiedziami. Sporo osób niestety w tej sprawie posiada bardzo krótkowzroczną perspektywę. Jak się nie mylę to jakoś niedługo skończy się (przynajmniej na jakiś czas) piękny game pass za te kilka złociszy, a na dodatek Microsoft intensywnie walczy z VPNowymi metodami na to by nie przepłacać za abonament. W odpowiednim momencie Microsoft stwierdzi, że w sumie to woli zarabiać i będzie wielkie zdziwienie, że game pass
@Ant0n_Panisienk0:

exy Sony: studia budowane od zera lub wspierane finansowo na każdym etapie developingu jeszcze zanim zostały wchłonięte. Otwarcie na eksperymenty niekoniecznie zapowiadające się na hity sprzedażowe (Kojima i Death Stranding z takich ostatnich), generalnie stawianie na to, co normalny, dojrzały gracz nie uzależniony od MMA i FPSów lubi w grach, czyli solidna, singlowa przygoda na maksymalnie dopieszczonym poziomie.

"exy" MS (bo ciężko nazwać exem coś, w co można pograć na
@kokos1235: ja przypuszczam, że to się wydarzy, ale dopiero za 3-4 lata. MS jeszcze zrobi jakieś duże zakupy w ciągu roku czy dwóch, nazbiera studia i jak już uzależni ludzi od siebie w dużej mierze to zacznie się ucinanie promek, podniesienie ceny na GPU, okrajanie gier w GPU i wrzucanie połowy gry jako płatnego DLC itd. Ale przypuszczam, że najbliższe lata to jednak jeszcze będą bardzo przyjemne dla graczy na Xboxie.