Wpis z mikrobloga

#psy Czy są jakieś przyzwoite karmy półwilgotne albo mokre do około 300 zł miesięcznie? Bysior waży 35 kg + (moim zdaniem minimalnie tłusty jak na szczeniaka wyżła) i szukam, wyliczam ale wszystko wychodzi za minimum 400-500 i niestety niebieski nie chce się zgodzić na taką cenę ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Obecnie jest na suchej Simpsons Puppy Salmon Potato bo podejrzewaliśmy alergię (raczej jej nie ma bo w międzyczasie testowaliśmy i dorzucaliśmy mu np przez 2-3 dni jakieś różne mięsa) ale ostatnio nie je jej zbyt chętnie, wali po niej straszne bączule, miewa luźne kupy więc możliwe że już mu nie pasuje.
Próbowaliśmy juz kiedyś kilku karm orijen i gdyby nie zapach Six Fish to pewnie byśmy ja wzięli.
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@daddyissues_: z barfem nie pykło?
Z półwilgotnych jest platinum, ale chyba z ryżem, eden i alpha, ale obie mają glicerynę. O alphie non stop słyszę złe opinie, i o suchej i o półwilgotnej i o primal (sraczki, gazy, pleśń). Za 300zł tak dużego psa mokrym nie wykarmisz, chyba że uda Ci się wstrzelić w jakieś rinti/rocco/animondę na podrobach.
  • Odpowiedz
@matra: Niestety nie. Sporo było powodów, myślę że nie ma sensu opowiadać. Któregoś dnia stwierdziliśmy że jak tego nie ogarniamy i aktualnie jedyne źródło mięsa jakie mamy to paczkowane z marketu to jeszcze bardziej szkodzimy psu niż suchą, kupiliśmy suchą i dodajemy do niej olej z łososia i jakieś suple na odporność i stawy od weta, co kilka dni wyparzone jajka. Wtedy pies przestał miewać biegunki, była radość że w
  • Odpowiedz
to paczkowane z marketu to jeszcze bardziej szkodzimy psu niż suchą,


@daddyissues_: no i co ja Ci mam powiedzieć? w karmie masz mięsne odpady takiej samej jakości, jak to co masz pięknie wykrojone w sklepie + wysokie przetworzenie + kupa zapychaczy.
Nie, mięso z marketu nigdy nie może się równać suchej karmie, bo sucha karma jest tak daleko w tyle, że nawet sarnie g---o w polach ma większą wartość odżywczą.

Ryż i sucha karma formują kupy zazwyczaj, maskując problem. Dlatego część psów po przejściu z suchego na surowe miewa biegunki. Nie ta flora
  • Odpowiedz
@matra: Aj, nawet nie wiedziałam. Gdzieś na grupie czytałam żeby nie dawać psu marketowego i to zasialo już w głowie ziarenko. My obecnie też jemy mało mięsa.
Niepotrzebnie oddałam termin do dietetyka bo w sumie pogadać by nie zaszkodziło a trochę mnie przeraziło że pies ciągle u weta z jakimś syfem, a tu jeszcze badania w sumie kosztują kupę kasy no i strach że dietetyk zaproponuje jakieś koniny czy mięso
  • Odpowiedz
Gdzieś na grupie czytałam żeby nie dawać psu marketowego


@daddyissues_: debili nie sieją. Większość ludzi je marketowe mięso, kiełbasy, wędliny, cokolwiek, a im mocniej przetworzone tym raz że bardziej niezdrowe, a dwa - nie masz wglądu w surowiec.

Jedyne co może nie odpowiadać marketowym, to czasem utrudniony dostęp do niejadalnych dla człowieka, a jadalnych dla psa ścinek, żyłek, ścięgien i tym podobnych, ale od tego są rozbiórki i polowanie na
  • Odpowiedz
@matra: Na razie kupiliśmy na spróbowanie Platinium, potestujemy te smaki przez jakiś czas. Skład brzmi całkiem przyzwoicie, choć faktycznie zawiera ryż. Chyba też o wiele bardziej pasuje psu. Ceny wychodzą chyba nawet taniej lub podobnie do obecnych cen Simpsons.
Jak wrócą biegunki albo dalej pies będzie miał gazy to po prostu wymuszę powrót na mięso i umówię jeszcze raz badania krwi i dietetyka.
  • Odpowiedz
@matra: Tym bardziej mi się podoba ta karma ( ͡° ͜ʖ ͡°) Byleby tylko on się czuł dobrze i mu smakowało.

Usg tylko w celu poszukiwania zaginionego jaja. A pozostałe tak ale kilka miesięcy temu. Jedyna niezgodność to były te e coli no i ostatnio gronkowiec. Teraz już jest ok poza tym że miewa te gazy i nie chce jeść tej karmy ale wystarczy że dodam
  • Odpowiedz