[ubeusz]

Przyjdzie mi lada dzień nowy #apple #macbook i zastanawiam się czy warto przy przenoszeniu skorzystać z asystenta migracji czy raczej przenieść się manualnie.

Mam trochę oprogramowania ze źle wgranymi wtyczkami - była by okazja do posprzątania tego. Poza tym mam trochę bezsensownego bałaganu na dysku.

Czy nie korzystając z asystenta migracji mogę stracić jakie ustawienia, dane o których bym nie pomyślał żeby skopiować?

[Insiders]

@ubeusz: ja robilem na nowo :)

[poison101]

@ubeusz: to zależy. Łatwo o czymś zapomnieć. Ja robiłem manualnie na M1, ale z M1 na M1 Pro korzystałem z asystenta migracji

[ubeusz]

@poison101: Planuje zgrać całość danych na dysk jako archiwum, żeby nie migrować z #!$%@?. To chyba oleje asystenta :)

[poison101]

@ubeusz: To już lepiej zrób kopie TimeMachine i drugą CCC :)

[grzmot_cebula]

@ubeusz: ja nie ryzykowałem, zrobiłem backup na time machine ze starego maca i ręcznie kopiowałem co potrzebowałem, jak czegoś zapomnę to mam z czego odzyskać

[cat_in_hat]

@ubeusz: najlepiej time machinę i bienrzesz co potrzebujesz ( ͡° ͜ʖ ͡°)