Wpis z mikrobloga

Mam ostatnio taką rozkminę po oglądaniu kilku sond ulicznych na yt.

Jestem młodym człowiekiem w trakcie doktoratu, po dwóch mgr i inż. Znam dobrze język angielski, uczę się hiszpańskiego i niemieckiego. Planuję kiedyś karierę naukową. I patrząc na sytuację w kraju to obawiam się o przyszłość. Pomijając już kwestie gospodarcze, bo bardziej chodzi o te polityczne i światopoglądowe to najprościej w świecie doprowadziło mnie to do wyzbycia się i wręcz niezrozumienia czym jest ten słynny patriotyzm na którego fali tylu ludzi lubi płynąć.

W aktualnych czasach globalizacji coraz mniej widzę w tym sens. Dochodzę do wniosku, że kraj dzisiaj jest niczym właściciel wynajmowanego lokalu. On daje mi możliwość pobytu i życia, ja oddaję mu to w podatkach. Koniec końców nikt niczym nie jest związany mam wrażenie. Jasne, że dużo się mówi o historii i ten cały patriotyzm próbuje się zaszczepiać w młodych pokoleniach. Tylko z mojego punktu widzenia, gdzie jestem nastawiony dość krytycznie do świata, bo z każdej strony bombarduje mnie treściami do konsumpcji w których mogę przebierać i wybierać, wszystko co było przede mną, choć istotne i warto to znać to jednak nie czuję aby mnie dotyczyło.

I jasne fajnie jest gadać, że Dmowski, Piłsudski czy inny Paderewski, że to byli mężowie stanu (cokolwiek to właściwie znaczy), że dzięki nim Polska jest tym czym jest (co też można z wielu stron poddawać w wątpliwość) no i ogólnie kochaj ojczyzne, szanuj itp itd. Brzmi super. Tylko po co? Z dzisiejszego punktu widzenia? Dlaczego mam dla tej ojczyzny być jak ta bita żona. Co by się nie działo to nie mogę powiedzieć złego słowa.

Już nie mówię o tych dziwnych skłonnościach prawicy do metkowania pochodzenia ludzi. Ile to ja się nie nasłuchałem na TT chociażby, że jestem synem UBeków, SBeków, volksdeutschem, komuchem, lewakiem etc. Przede wszystkim nikomu nigdy nic złego nie powiedziałem i zostałem tak nazwany za swoje poglądy. Najbardziej mi się podoba wyzywanie mnie od Marskistów. Nie miałbym pojęcia kim ten człowiek był, ale jak mnie tak zaczęli nazywać, to aż ten jego słynny manifest przeczytałem. I jedyne co w tym widzę to słowa kolesia który wyrażał swoje poglądy. W jego czasach miały jakieś tam swoje przełożenie, jak z resztą każde doktryny polityczne, ale dzisiaj mamy kompletnie inny świat, więc wydaje mi się to jakby wyzywać mnie od saracenów - tak samo przestarzałe i bezużyteczne.

I cała ta agresja w stosunku też do mojej obojętności do przywiązania do ojczyzny i do patriotyzmu tylko pogłębia moje przekonanie o tym, że to nie obywatel jest dla kraju, tylko kraj dla obywatela. To nic innego jak pewne rozszerzenie rynku. Kto da lepsze warunki ten zgarnie najwięcej klientów. I nie mówię tu, że pluję na Polskę, choć jak już mówiłem przywiązanie z każdym dniem spada jak i szacunek do polskiego społeczeństwa. Po prostu dlaczego gdybym miał dostać dogodne warunki pracy i zamieszkania w innym kraju miałbym się zastanawiać ponieważ Polska ważniejsza? Zwłaszcza że emigracja zarobkowa w tym kraju jest baaaardzo popularna.

Ogólnie to może i straszny #gownowpis i #!$%@? wykopowa #filozofia, ale jednak męczy mnie dzisiaj ta myśl i to jak chociażby obecny rząd i pewne ruchy chcą tak bardzo bić w te bębny narodowe patriotycznej ojczyzny. I nie szukam jakiegoś potwierdzenia czy poklasku. Wręcz pogadałbym tutaj chętnie z jakimś narodowcem, aby po prostu przedstawił mi swój punkt widzenia i spróbował się postawić w mojej sytuacji. Bo w sumie to zawsze widziałem te patriotyczne ujęcia i oddawanie szacunku Dmowskiemu, Pileckiemu, ale nigdy jakoś nie poza ich dokonaniami nie było tłumaczone dlaczego jest to takie ważne dla dzisiejszego przeciętnego obywatela.
Dlatego spróbuje potagować tak #narodowcy #nacjonalizm #4konserwy #marszniepodleglosci #mlodziezwszechpolska #patriotyzm #polska
  • 3
@ruda_stuleja To ja zostawie tutaj swoje luźne przemyślenia w temacie:
1. Patriotyzm prymitywny - "śmierć wrogom włoszczyzny", patriotyczne bluzy, itp. IMO patologia i paradoksalnie brak patriotyzmu. Sądzę, że to akurat wynika z prymitywnej potrzeby przynależności.
2. Patriotyzm religijny - Polak katolik, "Boże coś Polskę..."
Wciąż trochę zbyt daleko od normalności, ale to jestem w stanie zrozumieć. Biorąc pod uwagę historię naszego kraju nic dziwnego, że polskość splotła się tak bardzo z katolicyzmem.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kartofel: 5 nacjonalizm skupia się na narodzie, w przeciwieństwie do społeczeństwa (ludzie tu i teraz) w swojej filzofofi bierze tych co byli, ale uwaga, też tych co będą po nas. Naród właśnie cały, nie tylko społeczeństwo.

Taki fajny opis kiedyś znalazłem :)