Wpis z mikrobloga

@kurazjajami: Raczej nic się w tym aspekcie nie zmieni, dalej trzeba przemierzać spore odległości konno co bardzo spowalnia grę. Dla mnie to był spory atut, lecz zdarzały się dni że włączyłem na pół godziny i mnie znużyło. Choć były i takie, że grałem tylko po to, aby pojeździć i zapolować na zwierzynę, jak i odwiedzać ciekawe miejsca pojawiajce się na szlaku, jak i poza nim.

Co do zwrotów się nie wypowiem,
@kurazjajami: To nie jest gra komputerowa. To wirtualny park rozrywki gdzie możesz poudawać kowboja. Jak tak podejdziesz do tego to może ci się spodoba przez kilkanaście godzin. Mnie takie LARP-owanie (jeżdzenie, polowanie, itp aktywności poboczne) po 20 godzin znudziły.
Sam wątek główny tej gry (main story) to kompletnie nieporozumienie. Przegadane nudne badziewie udające grę gdzie nie możesz kroku zrobić poza wyznaczoną przez autorów ścieżka, co powoduje ze czujesz się jakbyś grał