[pawelkomar]

#pytanie #pytaniedoeksperta #zakupy

Ma ktoś pomysł co się odwaliło z tym paragonem?

[Heady1991]

@pawelkomar wilgoc?

[Gwendeith]

@pawelkomar: Spryskany alkoholem. Pewnie środek dezynfekujący

[OSH1980]

@Gwendeith: zdecydowanie.

[o__p]

@pawelkomar: paragony są z papieru termicznego, t.j. nie używa się tuszu, ale pod wpływem temperatury powstają litery, maszyna do paragonów pewnie jakaś popsuta i przepala.

[KondProsty]

Temperatura plus wilgotność. To nie jest zwykły papier tylko termoaktywny, pigment aktywuje się pod wpływem ciepła czasem słońca.
Aby to zredukować włóż go do szczelnego pojemnika(brak powietrza) plus z dala od światła.

Jak chcesz zrobić eksperyment, dotknij czymś gorącym tego papaieru, od razu pojawi się czarny slad

[Weretek]

@Heady1991: papier paragonowy reaguje na ciepło, więc obstawiałbym coś związanego z podwyższoną temperaturą.

[cons1gliere]

@pawelkomar: proces jaki się zadział wyjaśnili przedmówcy. Dobrą praktyką jest skanowanie/kserowanie paragonów, które trzyma się ze względu na gwarancję.

[typ_z_internetu_pro]

@pawelkomar: zareagował na ciepło, może miałeś go w samochodzie i od słońca się nagrzał przez szybę. Ten papier jest termoaktywny, jak żelazkiem przejedziesz po nim albo możesz go potrzeć dość dynamicznie czymś twardym to zrobi się ciemny

[w.....i]

Aby to zredukować włóż go do szczelnego pojemnika(brak powietrza) plus z dala od światła.

@KondProsty: Można też zrobić zdjęcie/ksero. UOKiK parę dobrych lat temu się wypowiadał, że żądanie oryginału paragonu przy reklamacji/rękojmi/itp. jest niedozwolone.