Wpis z mikrobloga

@25802117: mi kurde to mięso zawsze jakoś lekko pasztetową smakowało, i w sumie niewiele się zmieniło, powiedziałbym że trzyma poziom z minusem - był pyszny na granicy przemianowania z Mustafy na Samiego, i gdy siedział tam jeszcze Karol, którego teraz już nie widzę. sprawdzałem dosłownie kilka dni temu, tak z ciekawości, bo miałem ochotę właśnie na Samiego.
@25802117: tak, KF. mieszkam tu od urodzenia, i kontakt z kebabem mam od czasów załóżmy Mustafy na Piłsudzkiego, i jadłem już chyba wszędzie, poza właśnie zapomnianymi rejonami miasta. na szczyt wskoczyła obecnie właśnie ankara, a poza nim, neapolitańska bułka z baranem od piri piri.
@SP8SKZ: Ankara smakiem oraz stylem przyrządzenia przypomina mi Habiby za swoich czasów świetności(ok.10 lat temu). Dla mnie nic specjalnego, poza tym, że kebab jest faktycznie solidnie serwowany. Oczywiście trzeba też wspomnieć o cenie, która moim zdaniem jest adekwatna do porcji oraz jakości jaką otrzymujemy. Być może Ankara zdobywa tak wielu wielbicieli, ponieważ w ostatnim czasie zauważyłem, że brakuje w Lublinie solidnego tureckiego kebaba, jak miało to jeszcze miejsce powiedzmy 2-3 lata