Aktywne Wpisy
kubekdudek +61
Zostawcie plusa aby ankieta mogła trafić do szerszej liczby odbiorców. Wyniki mogą być ciekawe
#samochody #motoryzacja #pytanie #niebieskiepaski
#samochody #motoryzacja #pytanie #niebieskiepaski
Ile miesięcznych wypłat kosztuje wasze auto?
- 1 - 3 msc 43.1% (519)
- 4 - 6 msc 20.0% (241)
- 7 - 9 msc 11.2% (135)
- 10 - 12 msc 9.9% (119)
- 13 - 15 msc 3.7% (44)
- 16 - 18 msc 1.5% (18)
- 19 - 25 msc 1.7% (21)
- 25 - 30 msc 0.9% (11)
- > 31 msc 8.0% (96)
miscellanous +1
Czy Waszym zdaniem picie prawie codziennie jednego-dwóch piwek (no może z przerwami na dwa-trzy dni), to jest już problem, pytam bo mam dobrego kolegę który uważa, że ma wszystko pod kontrolą, wszystko jest dla ludzi itp i co sobie odmawiać przyjemności a poza tym piwo dobrze robi dla zdrowia. Kupuje różne piwa i jak twierdzi, pije głownie dla smaku, samotnie najczęściej w domu przy TV, BTW jego ojciec Ś.P był alkoholikiem. Nie
Dlaczego?
Zauważcie (nie na wykopie - w realnym świecie), że większość ludzi zaakceptowała już podział zaszczepiony/niezaszczepiony, a innymi słowy na posłuszny/nieposłuszny, pomimo jasnych sygnałów, że fakt szczepienia nie przynosi żadnych zmian w przebiegu pandemii, nie przybliża nikogo do zakończenia tej sytuacji. Na zachodzie protesty nie mają żadnego poparcia społecznego, większość jest im wręcz przeciwna, a co gorsza służby całkowicie stają po stronie rządów i gotowi są użyć ostrej amunicji wobec protestujących - a przypomnę, że retoryka wobec protestujących i niezaszczepionych jest coraz brutalniejsza wśród elit. W Polsce może nie jest to tak widoczne, jednak coraz więcej ludzi, którzy mają wątpliwości co do samego sposobu polityki i przymusu szczepionkowego, wykrusza się i zmienia narracje o 180 stopni (ze strachu, ze zmęczenia), pozostali ze łzami w oczach muszą odmawiać sobie kolejnych przyjemności (kino, basen) lub stoją wkilometrowych kolejkach grzecznie patrząc jak "oświeceni" z covid-passem wchodzą bez kolejki.
I tutaj przychodzi drugi problem stworzony od roku: Inflacja, ceny produktów, humanitaryzm wobec zwierząt, zagrożenie dla energetyki. Ten sam proces co przy covidzie odbywa się w czynnikach konsumpcji społeczeństwa. Inflacja rośnie - rządy tworzą jakieś "tarcze", jednak jednocześnie przyjmują wszystkie zielone łady, stosują maksymalny dodruk pieniądza i rozpędzają socjał. Co za tym idzie inflacja stanie się hiperinflacją, a wtedy pomogą już tylko "kartki na mięso", czyli cyfrowy pieniądz, który wejdzie z początku w formie "bonów lojalnościowych" dla obywateli - tak jak teraz mamy mybenefit dla pracowników, czy inne tego typu rozwiązania "socjalne", tylko będzie znacznie szerzej stosowany, by móc otrzymać jakieś dobra, na które nie będzie nas stać za zarobione pieniądze - oczywiście mówię tu o podstawowych produktach, nie liczcie na parki rozrywki, czy biesiady w restauracji, tak jak to teraz jest możliwe za firmowe "punkty".
Następnie mamy "zielone łady" - tutaj rozwiąże się to poprzez przerwy w dostawach energii, podnoszenie cen prądu, gazu i zacznie się promować "0-energetyczne dni/godziny". Rządy z początku stwierdzą, ze ze względu na wysokie ceny energii i gazu, biznesy nie zaspakające podstawowych potrzeb mogą działać w ograniczonym zakresie - np. kina, siłownie, parki rozrywki będą mogły działać w określone dni - np. weekendy, celem ograniczania wykorzystania przez nie energii. Kolejnym krokiem będzie np. wyłączanie prądu na noc w mieszkaniach prywatnych - noc jest przecież od spania a nie oglądania tv czy odpalania komputera. Śpi się ponadto przy zgaszonym świetle. Ostatecznie zakup prądu/gazu będzie możliwy tylko w ograniczonym zakresie za punkty socjalne.
Żywność - pomimo wzrastającej ceny na całym świecie, pędzą jak lokomotywa nowe rozporządzenia, prawa, które jeszcze bardziej wpływają na ceny żywności, ale co gorsza, na zmniejszanie się produkcji własnej. Zapytajcie się rolnika (jeśli takiego znacie) czemu nie hoduje świń, ba - czy może hodować żywiec na własny użytek. Co się dzieje z ASF, z cenami nawozów sztucznych. A na zachodzie coraz głośniej się mówi o nowym typie rolnictwa, ekologicznym - ten oczywiście będzie zarządzany przez korporacje, bo przepisy dotyczące uprawy i hodowli będą tak ciężkie do spełnienia, że żadna osoba prywatna nie będzie w stanie posiadać nawet hektara pola, na którym uprawiałaby zboża. Także żwyność i menu na naszym stole będzie ustalana wkrótce przez rządy na zlecenie korporacyjnych ekspertów. Ostateczną rozprawą będzie karanie obywateli za posiadanie np. własnego warzywnego ogródka, czy nawet łapanie szczurów, by mieć jakąś mięsną przekąskę (to brzmi teraz śmiesznie, ale dzisiejsi normalnie żyjący ludzie będą zmuszeni do łapania zwierząt dziko żyjących, by zaspokoić swój głód) będzie odgórnie zakazane pod przykrywką humanitarnego traktowania zwierząt, zdrowej żywności i zagrożenia sanitarnego - a życzliwych donosicieli, mówiących że Pani Jadzia trzyma za stodołą marchewki nie braknie.
Przemieszczanie się będzie ograniczone do systemu praca-dom. Zakazane będzie posiadanie samochodów spalinowych, rozpromuje się natomiast na masową skale komunikację pracowniczą a prywatnym osobom zakaże się z początku poruszania samochodami do celów prywatnych - zmasowane kontrole policji i ogromne mandaty, gdy będziesz poruszał się samochodem w miejscu innym niż droga dom-praca. Oczywiście z pomocą przyjdą eko-samochody na wypożyczenie - ale szczerze - kogo będzie stać na wynajęcie samochodu na dobę, gdy cena wypożyczenia będzie wynosić 5-10% miesięcznej pensji przeciętnego Kowalskiego?
I ostateczny problem - narastająca frustracja. Jak zaspokoić inne potrzeby obywateli, niż praca-jedzenie i niedobór energii oraz brak możliwości spotykania się z bliskimi oddalonymi od naszych domów, gdzie nie dojedziemy samochodem? Tutaj cały na Biało pojawia się Mark Zuckerberg i Bill Gates ze swoją wirtualną rzeczywistością. Ich wirtualne światy staną się podstawowym substytutem spotkań rodzinnych, spędzania błogo wolnego czasu, np. na wakacjach, na basenie czy w kinie lub na siłowni. Ale nie tak szybko :) Te również będą kosztowały swoją część "punktów socjalnych". No ale, co - dziecku odmówisz wspólnej zabawy w wirtualnym parku rozrywki? Ci co będą najniżej w hierarchii wręcz będą masowo zakładać kosztem żywności takie wirtualne hełmy i będą się "beztrosko bawić"
I tak to będzie wyglądał ten świat jeszcze przed 2030 rokiem, za który cel wyznaczyło sobie wiele projektów i agend międzynarodowych i krajowych. Państwowość zostanie zastąpiona nadrzędnymi Uniami kontynentalnymi, które będą coraz bardziej ograniczać prawa obywateli do stanowienia o sobie i ograniczą posiadanie własnych firm na rzecz globalnych korporacji. A (tu już obstawiam) wisienką na torcie będzie przyjęcie przez ONZ nowej definicji człowieka, zmieniające doczesne "prawa człowieka i jednostki" na prawo świętego kolektywu ludzkiego - będzie prawo obejmujące całe społeczności, a jednostki które będą się buntowały, nie będą posiadały żadnego prawa i będą śmiertelnym zagrożeniem dla kolektywu.
Do dzisiejszych neuropków, soyboyów - życzę wam, żeby to było "szuranie" a pandemia i inflacja się zakończyła i wszyscy ludzie wrócili do normalności i swobody działania w swoim życiu. Ale jeżeli chociaż część mojego wpisu miałaby się spełniać - to pomyślcie sobie na spokojnie - co wnosicie swoim życiem dla świata. Czy jesteście niezbędnymi jednostkami w oczach nauki i postępu, żeby otrzymać prawo stanowienia o sobie w przyszłym świecie i zajęcia miejsca po stronie zarządów wielkich korporacji i organizacji międzynarodowych, albo stać się chociaż wybitnymi ekspertami, doradzający tym którzy są w tych zarządach? Czy może będziecie tymi, którzy mają nieco więcej punktów socjalnych na koncie i będziecie mogli o kilka godzin dłużej posiedzieć w metaversie?
Pozdrawiam i życzę sobie z całego serca by to był szurski wpis.
#koronawirus
Komentarz usunięty przez moderatora
@majorponury: Tak jak nie zgodzili się siedzieć miesiąc w domu, chodzić w maseczkach, korzystać z usług za okazaniem paszporciku i nie korzystać w przypadku jego braku. Polaryzacja osiągnęła maksymalny poziom. Zaszczepiony chłop by najchętniej wsadził niezaszczepionemu widły w plecy żeby poczuć się bezpieczniej. Ludzie sami #!$%@?ą te strzępki normalnego świata.
Nie władza jest problemem, nie bigtech, problemem jest większość obywateli która nie potrafi samodzielnie myśleć. Takim ludziom można nakazać zniewolić inną grupę np. przedsiębiorców i oni gotowi są to zrobić a już napewno dać
Ślizganie się jak glizda może być niedługo w cenie, może pojawią się
W cywilizacji opisywanej przez wizjonerów przyszłego świata, wiele rzeczy potrzebnych do utrzymania osób, które posiadają olbrzymie majątki może być zautomatyzowane. Do stworzenia automatyzacji tych systemów potrzebna jest grupa kilkudziesięciu tys. fachowców by utrzymać produkcję dóbr luksusowych (czyli dzisiejszych dóbr, do których posiadają dostęp wszyscy). Do utrzymania rzeszy ludzi
Automatyzowanie wymyślania np. funkcjonalności urządzenia, aplikacji, dostosowanie jej do już istniejącej infrastruktury np. z lat 60 wymaga całych zespołów projektowych i ludzkich mózgów, myślę że jeszcze pozostaniemy z równoległymi światami gdzie komputer wymyśla krajobrazy ale to człowiek musi
Co do powiązania cyfrowego to przecież mamy od wielu lat karty płatnicze, a musi być konto bankowe istniejące, przypisane do użytkownika. Już
@ewolucja_myszowatych:
Tak nie może być wg tych założeń. Nie może istnieć żaden równoległy system
Podobna sytuacja jest w grach zabezpieczanych przed kopiowaniem - za duże ograniczenia powodują migrację
@ewolucja_myszowatych:
Skąd założenie, że ma go przyspieszyć, a nie właśnie ograniczać, zwłaszcza jeżeli chodzi o mały i średni biznes?
Wszystko wskazuje, że to ma właśnie wprowadzić ograniczenia np. w poruszaniu czy konsumpcji.
@ewolucja_myszowatych:
Nie działa na dłuższą