Wpis z mikrobloga

Drogie Mirki i Mirabelki w tym roku postanowiłem rzucić całkowicie #alkohol !!! (òóˇ)

W poprzednim roku przyniósł mi on sporo kłótni w rodzinie, sporo tysięcy złotych wydanych na tę truciznę i zniszczoną psychikę.

Piłem bo skończyłem pracę albo nockę
Piłem na dobry sen
Piłem na lepszy humor
Piłem by nie myśleć o #luszczyca
Piłem bo miałem doła
Piłem bo po "robocie" w nagrodę
Piłem na rozluźnienie nerwów
Piłem bo dzień wolny
Piłem bo po prostu lubię BYĆ #!$%@?

Jak byłem w pracy, albo wiedziałem że będę musiał jechać gdzieś autem to był jedyny moment trzeźwości, byle doczekać tego momentu aż sobie wypije kieliszek, najlepiej dwa od razu, a po chwili pół litra.

Chciałem się wam pochwalić że po wielu próbach odstawienia, zmniejszenia ilość itp. Po rozmowie z żoną że rzeczywiście mam problem i szczera rozmowa z tatą (chyba pierwszy raz w życiu porozmawiałem z nim tam szczerze że mam problem i nie umiem sobie poradzić)

JESTEM JUZ 7 DNI TRZEŹWY !!!

Pijcie ze mną kompot albo #yerbamate , bo od świąt bardzo często ją pijam.

PS będę tutaj codziennie wrzucać wpisy pod tagiem #dumelniepije wierzę że dam radę całe 356dni być trzeźwym!

AVE ()

#alkoholizm #piwo #wodka #wygryw #przegryw #pijzwykopem
Dumle007 - Drogie Mirki i Mirabelki w tym roku postanowiłem rzucić całkowicie #alkoho...

źródło: comment_1641837351dEPemy65fAwxWOqM9OWfFX.jpg

Pobierz
  • 65
  • Odpowiedz
@Dumble007 gratulacje i wytrwałości. Tak jak piszą @suqmadiq2ama @sleep_raver najlepiej chyba się nie ustawiać na X dni, bo wtedy działa mechanizm udowodnienia sobie czegoś.

Z Twojego wpisu wynika, że piłeś po to, aby mieć wyrzut endorfin pod beretem. I to jest chyba największy problem z piciem - zmienia Ci się psychika, przekierowują się połączenia w mózgu. Nic już nie sprawia takiej przyjemności jak najebka.

Kiedyś jakiś mirek na wykopie pisał, że warto
  • Odpowiedz
@Dumle007: alkohol to tam #!$%@?, weź się #!$%@? w opioidy jak ja i zobacz jak to jest xD


@jerry_owies:

The only drugs that are more addictive than alcohol are cocaine and heroin.


Alko 3 miejsce. Nic dziwnego, że nie jest łatwo rzucić.
  • Odpowiedz
@stilewski: ogólnie to nie mam postanowienia że na x dni nie chce pić, wychodzę z założenia że już nigdy nie chce nawet kropli. Ale dla ułatwienia tagu liczymy te 365dni :). Możliwe że o endorfiny chodzi, a raczej to że tylko picie sprawiało mi przyjemność i wtedy czułem się szczęśliwy.
Wydaje mi się że na totalne dno nie popłynąłem, bo nie zostałem sam, nie popadłem w długi i najważniejsze przełamałem się
  • Odpowiedz
@realizta: ciekawa złota myśl, Steave-o z tego co pamiętam to mało że alkoholik to jeszcze cała tablica Mendelejewa, ale coś ostatnio o nim strasznie cicho czyżby się wypalił ( ͠° °) ?
  • Odpowiedz
@Dumle007:

a juz za tydzien twoj mozg...

Piłem bo skończyłem pracę albo nockę - w zyciu nalezy sobie dawac nagrody
Piłem na dobry sen - sen jest wazny wiec mozna to potraktowac jak lekarstwo
Piłem na lepszy humor - cieszko uznac cos za zle jak poprawia humor
Piłem by nie myśleć o #luszczyca - jak bys nie pil to bys myslal o luszczycy wiec chyba spoko
Piłem bo miałem doła -
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Dumle007: życzę ci sukcesów. Też mam plan nie pić przynajmniej dwa miesiące a potem tylko w jeden dzień w sobotę jeżeli się z kimś spotkam. Nigdy sam przed TV.
  • Odpowiedz
@Dumle007: jak miałeś faktycznie nałóg to powodzenia a jak nie to też tylko dodam, że wtedy takie wyzwanie jest gówno warte. Lepiej ograniczać aż w końcu ci już tak nie smakuje i napijesz się czegoś raz na jakiś czas, do tego raz na pół roku nawalony i pasuje. Polecam każdemu.
A no i jak nie jesteście nałogowcami to ograniczając nie macie tej pokusy, bo możecie się napić ale np. raz na
  • Odpowiedz