Wpis z mikrobloga

Mam wrażenie, że przez to gdzie mieszkam, czyli 20 kilometrów od miasta wojewódzkiego mam ciężej w tym życiu. Mam problemy z dojazdami w weekend i nawet nie ma jak sie spotkać, a gdybym chciał pójść do kogoś na imprezę to nie mam poźniejszego autobusu w weekend niż o 21 z powrotem do siebie. Życie w mieście jest lepsze imo, zamawiam bolta i mam #!$%@?
#przegryw
  • 2
  • Odpowiedz
@cichymarek: w sumie to racja, wygrywem totalnym jesteś, gdy twoi rodzice/dziadkowie mieli dom/ziemie na obrzeżach lub na jakimś osiedlu blisko centrum miasta
bo mam takich znajomych i w #!$%@? im zazdroszcze, bo mają to samo czyli mieszkają w domu i to na fajnych i spokojnych osiedlach w mieście
  • Odpowiedz