Wpis z mikrobloga

@EvineX: Mi po każdym powrocie z Polski do Austrii kowidowy dysonans rozsadza głowę. Było by mi chyba znacznie lźej, gdybym nie widział, że bez busterka, paszportu szczepionkowego i testów też da się normalnie żyć i pracować ledwie kilkaset kilometrów dalej. Byłbym sobie takim wesołym Austriakiem-kowidianinem cieszącym się z nadchodzącego obowiązku szczepień ( ͡° ʖ̯ ͡°)