Wpis z mikrobloga

W ogóle chciałabym się podzielić tym co mnie wczoraj spotkało. Stanęłam śmiercią z twarzą w twarz ( ͡º ͜ʖ͡º)

TLDR:


Wracam sobie rano, rześko, z testu PCR. Idę chodniczkiem, słuchawki w uszach i patrze przed siebie. Nagle, tak z 5metrów przede mną startuje do lotu gołąb. Jak można się domyśleć w tym samym czasie jedzie samochód ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Tak z 30mph. Mój mozg już doskonale wiedział co się stanie z gołębiem, ale nie przewidział tego co się stanie od razu po tym… Tak wiec gołąb zrobił głuche PUK w lampę, ale ze leciał dosyć nisko to się od tej lampy odbił… zobaczyłam tylko chmurę piór w powietrzu, a mój mózg krzyczy: KUL SIĘ #!$%@?!!!!111one W ostatniej sekundzie zdarzyłam się schylić na tyle by gołąb minął moja głowę i wylądował w buszu. Stanęłam z wielkim WTF na twarzy, powybierałam pióra z czapki i straumatyzowana powędrowałam dalej.
#gownowpis troche #void
  • 5
  • Odpowiedz