Wpis z mikrobloga

Polskość to kwintesencja chamstwa. Wybrałem się dla odmiany do Mcdonalds. Takiej chlewni to ja dawno nie widziałem. Tłum ludzi jak na koncercie jakimś, młodzi to jedzą nawet na podłodze, serio. Mięsem równo lecą, młoda dziewczyna: "zaraz ci #!$%@?" do szczyla trzymającego ją na kolanach. Młody 14-15 letni seba w kapturze: "stivi ty #!$%@?" piskliwym głosem. Ten sam seba wywalił serwetki pod stół. Uwolniłem się po 20 minutach z tej chlewni. Myślę, wrócę autobusem, bo zimno. Tam wsiada babka z FAS i co chwila drze mordę do swojego dzieciaka lub chłopa, jakiegoś szczurka. Część kobiet ma nieznośny głos, chciałoby się takiej powiedzieć by zamknęła tą mordę. Wsiadam do windy, śmierdzi cebulą, a na środku łupiny. Serio? Ktoś cebule w windzie obierał? -_-
... i tak codziennie w tym chlewie

#polska #takaprawda #bekazpodludzi ##!$%@?
  • 4
@Omicron: zgadzam sie, xD mnie ostatnio w galerii typiara jakas zaczepiala ze sie wpycham w kolejke do tych maszyn co sie zarcie zamawia, nie ogarnela ze ludzie czekaja obok nie do tych maszyn tylko na odbior juz z numerkiem, ale zanim to sobie uswiadomila dowiedzialem sie jakim to zlym czlowiekiem nie jestem na zasadzie

gdzie #!$%@? sie #!$%@? itd., isc do maka i nie spotkac pato mozna tylko przez mcdrive
@yuio: z taką miałem do czynienia w Biedronce, kasa samoobsługowa, a ta mi wisi na plecach, że muszę uważać by jej nie przetrącić. Mówię to kolejki, to ta zaczęła pieprzyć, że do każdej kasy jest osobna kolejka, zaczepia, wyzywa, ignoruję -_- jeszcze mnie wózkiem potrąciła na odchodne, już nie wytrzymałem i jak kopnąłem ten wózek na nią to mało na glebie nie wylądowała. Specjalnie mnie zaatakowała wózkiem i wielkie zdziwienie, że