Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kwadrat2: tak bo to dupochron dla majstrów i jak coś ujebia kabla to geodeta źle wytyczył
Kierownik, majster nie bierze odpowiedzialności za zmierzenie miarką kolizji od punktu wytyczonego.
Geodeta tyczy całość, nawet nie trzeba im szkicu tyczenia
@ondraszek: pierwszy raz się spotykam z taką sytuacją, owszem geodeta tyczy trasę chyba że to tylko przyłącze to wtedy szkic. Kolizję tycze z mapy sam. A awarie wiadomo że się zdarzają, po to firma płaci ubezpieczenie. Według prawa nie można obciążyć pracownika za szkody nie umyślne, zwłaszcza że zazwyczaj to głównie zaniedbania z przed lat tzn. inwentaryzacja na pałe, taśma na kablu lub rurze i brak piasku.