Aktywne Wpisy
MisterMinister +1565
Właśnie zadałem pytanie do UOKIK odnośnie terminologii używanej przez serwisy wypożyczające gry na licencji na czas nieokreślony (steam). Mianowicie czy w przypadku gdy nie jesteśmy faktycznym właścicielem licencji na daną kopię to czy sklep ma prawo wykorzystywać taką terminologię (zakup, sprzedaż, kupno). Ostatnio czytałem artykuł gdzie steam jawnie potwierdził że konto i licencje nie podlegają dziedziczeniu, co według mnie jest sprzeczne z terminem zakup, ponieważ zakup wiąże się z prawem do posiadania,
pytunk +421
Tydzień temu były jej 15 urodziny. Wczoraj odeszła na moich kolanach. W tych ostatnich chwilach wciąż wpatrzona w nas dokładnie tak jak na zdjęciu.
Niesamowite że pomimo nowotworów oraz innych zaawansowanych problemów wieku starczego, nie widać było by ją coś bolało. Natomiast wciąż trwała w niej ta miłość. Nie miała na nic sił, ale bez przerwy za nami podążała.
Przez demencję zapominała dlaczego poszła za nami w jakieś miejsce, ale po chwili
Niesamowite że pomimo nowotworów oraz innych zaawansowanych problemów wieku starczego, nie widać było by ją coś bolało. Natomiast wciąż trwała w niej ta miłość. Nie miała na nic sił, ale bez przerwy za nami podążała.
Przez demencję zapominała dlaczego poszła za nami w jakieś miejsce, ale po chwili
Pomiary elektryczne:
Waga: 112.0 (-0.8)
Tłuszcz: 29.5 (-0.2)
Woda: 51.2 (+0.1)
Mięśnie: 38.2 (+0.1)
Kości: 12.9 (+0.0)
BMI: 30.3 (-0.2)
Co jadłem (wczoraj):
Śniadanie: kanapka z serem pleśniowym, jakimiś warzywkami (230g), szynką (15g) i mozarellą (80g) (690kcal).
Lunch:kanapka z serem pleśniowym, jakimiś warzywkami (230g), szynką (15g) i mozarellą (40g) (590kcal).
Kolacja: 1 jabłko (160g) (100kcal).
Składniki odżywcze:
Węglowodany: 121 g,
Białko: 63 g,
Tłuszcz: 64 g,
Kcal: 1380.
(według aplikacji Yazio)
Aktywność fizyczna (wczoraj):
5000 kroków.
Jak się czuję:
Wszystko dobrze. Z ciekawszych rzeczy to wczoraj w pracy zjadłem dwie kanapki + mozarellę wyniesioną z domu. Wy jak pijecie mozarellę to co robicie z tą białą kulką? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Po powrocie do domu zjadłem jabłko i w sumie tyle. Przez resztę dnia byłem tak najedzony, że praktycznie nic nie mogłem w siebie wcisnąć. Naprawdę czułem się pełny. Trochę nawet na siebie zły, że zjadłem za mało, ale naprawdę nic bym w siebie nie włożył. Lecimy dalej :D
Do jutra!
#bylemgrubynaglejakbymschudl