[goferek]

Pierwsza noc z kołdrą obciążeniową. Trochę dziwne uczucie gdy przy człowiek mniej wierzga na łóżku, bo jest przyzwyczajony że kołdra sama się unosi, a tu jednak przy zmianie pozycji trzeba włożyć trochę wysiłku w uniesienie jej i ułożenie na nowo. Podczas leżenia nie czuć za bardzo ciężaru kołdry, ale znacznie lepiej otula ciało. Trochę jakby różowa delikatnie się przytulała, ale na dużej powierzchni. Bardzo to uspokaja i wycisza. Może nie zasnąłem znacznie szybciej, za to obudziłem się bardzo wyspany i zrelaksowany, a ostatnio to rzadkość. Sama kołdra jest cienka i nie jest pod nią gorąco.
@karmelkowa
#zdrowie

[goferek]

@karmelkowa: póki co odczucia takie same. Minus że z tej kołdry nie zrobi się wału, więc na lato pewnie wrócę do normalnej.

[Qbol69]

@goferek: i jak tam wrażenia po czasie? Mówisz, że nie można zrobić wała ale między nogi można se wsadzić, nie? :P

[goferek]

@Qbol69: można coś tam zwinąć, ale to nie taki wał. Używam okresowo (latem bez niej, ale nie ze względu na temperaturę, a to że wtedy mam lepszy sen) i cały czas jestem zadowolony.

[gardan]

@goferek: @balbezaur: Odświeżam wątek. O co chodzi z tym azbestem w kołdrze obciążeniowej? To jakiś trolling czy coś? @DobryDzienDobry

[goferek]

@gardan: jakim znowu azbestem? Wkład jest szklany.

[gardan]

@goferek no ktoś tu tak napisał w tym wątku i jeszcze inni z nim dyskutowali