Wyk0pki chyba naprawdę myślą, że będą zaraz skupować mieszkania za ułamek wartości ze swoich potężnych oszczędności xD. Prawda jest taka, że ludzie, którzy brali kredyty nawet pod ten mityczny korek, aby tylko wyrwać się z pętli wynajmu, prędzej pójdą do dodatkowej pracy, czy mocniej zredukują koszty życia, niż sprzedadzą te mieszkania, bo wzrosła im rata o kilkaset złotych. Inna sytuacja może być z mieszkaniami inwestycyjnymi, ale tutaj ciekawe jaki jest odsetek "biznesmenów" typu "biorę 5 mieszkań na kredyt i jakoś to będzie" vs "nie wiem co robić z gotówką to sobie wrzucę w mieszkanie". #stopyprocentowe #nbp #nieruchomosci #finanse #mieszkanie
@witold54: nikt tak nie myśli :) ludzie będą żreć gruz ale rata zostanie zapłacona. Co nie zmienia faktu, że nie wydadzą tych pieniędzy w gospodarce a to na końcu łańcuszka zawsze kończy się wyższym bezrobociem. Może się okazać, że rata smoczy o kilka stówek, ale wypłata zmaleje do 0. I co wtedy?
@witold54 Mialbyś rację gdyby sytuacja dotyczyła podnoszenia stóp procentowych przy wziętym kredycie hipotecznym pod korek. Tylko. Natomiast sytuacja jest znacznie gorsza bo mamy dużą inflację - od zeszłego roku spadła siła nabywcza pensji i rodziny mające kredyt niewiele to odczuły. Jazda zacznie się od tego roku: 1) Glapa zaczął podnosić stopy w ostatnim kwartale więc dopiero teraz zacznie się aktualizacja WIBORów 2) w zeszłym roku były lekkie podwyżki cen en. elektrycznej i
@witold54: spoko, ale 50% mieszkań jest kupowanych pod inwestycje, wynajem/spekulacja i to głównie oni będą mieli problem ze spłacaniem kredytu jak rata będzie na poziomie 3500zł a wynajem 2500zł i się okaże że musi dopłacać 1000zł do interesu a kosztów nie przerzuci na najemcę bo konkurencja nie ma kredytu i może konkurować ceną.
spoko, ale 50% mieszkań jest kupowanych pod inwestycje, wynajem/spekulacja i to głównie oni będą mieli problem ze spłacaniem kredytu
@dinor913: Jeżeli ktoś kupił pod wynajem to dopóki będzie miał najemców ma spokój (czynsze najmu wzrosły ostatnio). Jeżeli kupił za gotówkę, albo z dominującym udziałem gotówki to też nie ma problemu. Problem może mieć tylko marginalna grupka, która kupiła pod inwestycję pod sam korek i jednocześnie straci pracę albo popadnie w poważnie
Jeżeli kupił za gotówkę, albo z dominującym udziałem gotówki to też nie ma problemu
@kiedysniebylembordo: To prawda, niedawno widziałem tabelę(teraz jakoś nie mogę jej znaleźć) w której była przedstawiona relacja udziału kredytu a stopy zwrotu z najmu i mieszkania kupione za gotówkę zawsze miały dodatni procent zwrotu z inwestycji, nawet w kryzysie 2008-2012.
zwrot z inwestycji zaczął drastycznie maleć wraz z coraz większym udziałem kredytu.
@kiedysniebylembordo: zanim podaz zmaleje, to mina 2-3 lata. Obecnie czeka nas rekord oddawanych mieszkan - co najmniej do 2023 r. A potem powolny spadek. A ze 55% bylo kupowane na najem/flipa...
My mamy w budowie 900 tys mieszkan. A od czasu rekordowo niskich stop oddalismy ich 1,1 mln.
@dinor913: raport NBP :) historyczne dane o rentownosci najmu. Tam znajdziesz. Jako, ze jestesmy na poziomie 2014 r, to smialo mozesz juz do tego zrownywac. Ale pamietaj, ze od tego czasu podaz i ceny mocno wzrosly. Wiec moze - i bedzie - dzialac to na minus i obnizac rentownosc.
Generalnie zakupione mieszkanie za gotowke zawsze bedzie mialo ROI na plus, bo zawsze przychod z czynszu>koszty.
@kiedysniebylembordo: zaczna sie upadlosci, ktorych juz jest rekord w branzy ;-). Juz widzialem pierwsze odmowy bankow na dziure w ziemii, lataly screeny nawet na tagu.
Okej - nie wszystkie budowy sie ukoncza, to jest fakt. Nie wybudujemy z tego 900 tys mieszkan, ale kolo 800 tys juz tak. I to jest baaardzo duzo. Nie zaprzeczysz chyba faktowi - od 2019 r rok do roku oddajemy ponad 200 tys mieszkan i ten
@kiedysmialemtubordo: ROI na plus będzie o ile to mieszkanie nie stanieje jakoś istotnie. Bo jak zainwestujesz 500 tys, zysk po odjęciu wszystkich kosztów masz powiedzmy 15 tys rocznie, a mieszkanie w dwa lata spadnie wartością do 450tys, to nie masz roi 3% rocznie, tylko jakieś -2%
@dinor913: generalnie mogę dopłacać do biznesu 1000pln, skoro inflacja zjada kredyt szybciej niż WIBOR go zwiększa. Jest to mniej opłacalne obecnie, ale za 20 lat i tak człowiek będzie na +. Tym bardziej jak się zamierza nadplacac ostro
@dinor913: część popłynie, a część - podniesie ceny - a dlaczego? Bo ci, co mają nie na kredycie i tak PODNIOSĄ ceny najmu. Nie ma co się łudzić, że będzie inaczej.
To czemu nie zrobili tego teraz aby odbić sobie pustostan z okresu pandemii?
Dlaczego ceny najmu są w takiej Warszawie są na poziomie roku 2017?
Ano dlatego że w dzisiejszych czasach trudno o najemcę a to dlatego że podaż jest większa od pobytu i będzie tylko gorzej ponieważ w 2022 zostanie wydane ponad 200k mieszkań z czego 30%-50% trafi na rynek najmu.
Możesz przejrzeć moje wpisy, ostatnio komentowałem z przykładami
@dinor913: cóż, tyle dobrego, że sam kupiłem przed tym strasznym boomem. Może na przyszłość ta cała sytuacja trochę wyreguluje rynek mieszkaniowy, bo zrobiło się już absurdalnie patologicznie.
@dinor913: mieszkanie takiej samej (niskiej) klasy co moje we dwa lata podrożały o około 50%. Jasne, w dołku nie kupiłem, ale - jestem już na swoim, urządziłem z końcem lutego 2021, przed drastycznym wzrostem cen materiałów, spłacam swoje, kredyt na około 170k zł, więc nawet jeśli stopy okropnie wzrosną, jak i raty, to wciąż - spłacam swoje, a nie czyjeś. A niestety u mnie w mieście rynek najmu (tak jak i
#stopyprocentowe #nbp #nieruchomosci #finanse #mieszkanie
Natomiast sytuacja jest znacznie gorsza bo mamy dużą inflację - od zeszłego roku spadła siła nabywcza pensji i rodziny mające kredyt niewiele to odczuły.
Jazda zacznie się od tego roku:
1) Glapa zaczął podnosić stopy w ostatnim kwartale więc dopiero teraz zacznie się aktualizacja WIBORów
2) w zeszłym roku były lekkie podwyżki cen en. elektrycznej i
@Bonetti: Podaż też zmaleje. I co wtedy?
@dinor913: Jeżeli ktoś kupił pod wynajem to dopóki będzie miał najemców ma spokój (czynsze najmu wzrosły ostatnio). Jeżeli kupił za gotówkę, albo z dominującym udziałem gotówki to też nie ma problemu. Problem może mieć tylko marginalna grupka, która kupiła pod inwestycję pod sam korek i jednocześnie straci pracę albo popadnie w poważnie
@kiedysniebylembordo: To prawda, niedawno widziałem tabelę(teraz jakoś nie mogę jej znaleźć) w której była przedstawiona relacja udziału kredytu a stopy zwrotu z najmu i mieszkania kupione za gotówkę zawsze miały dodatni procent zwrotu z inwestycji, nawet w kryzysie 2008-2012.
zwrot z inwestycji zaczął drastycznie maleć wraz z coraz większym udziałem kredytu.
My mamy w budowie 900 tys mieszkan. A od czasu rekordowo niskich stop oddalismy ich 1,1 mln.
Generalnie zakupione mieszkanie za gotowke zawsze bedzie mialo ROI na plus, bo zawsze przychod z czynszu>koszty.
@kiedysmialemtubordo: Nie, nie mamy 900tys mieszkań w budowie. :)
https://www.wykop.pl/wpis/62602251/ile-w-polsce-jest-wlasciwie-mieszkan-w-budowie-w-k/
A przy aktualnym wzroście kosztów niestety wkrótce zaczną się mnożyć rozgrzebane a zatrzymane budowy domów jednorodzinnych. Oby nie wielorodzinnych, bo bankructwa nie życzę ani deweloperom, ani ich klientom. Nawet jak odzyskają swoją kasę to stres straszny.
Okej - nie wszystkie budowy sie ukoncza, to jest fakt. Nie wybudujemy z tego 900 tys mieszkan, ale kolo 800 tys juz tak. I to jest baaardzo duzo. Nie zaprzeczysz chyba faktowi - od 2019 r rok do roku oddajemy ponad 200 tys mieszkan i ten
Komentarz usunięty przez autora
To czemu nie zrobili tego teraz aby odbić sobie pustostan z okresu pandemii?
Dlaczego ceny najmu są w takiej Warszawie są na poziomie roku 2017?
Ano dlatego że w dzisiejszych czasach trudno o najemcę a to dlatego że podaż jest większa od pobytu i będzie tylko gorzej ponieważ w 2022 zostanie wydane ponad 200k mieszkań z czego 30%-50% trafi na rynek najmu.
Możesz przejrzeć moje wpisy, ostatnio komentowałem z przykładami
łap plusa
zobaczymy co przyszłość przyniesie ¯\_(ツ)_/¯
@cienki137: Gratuluję( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja akurat w 2017 stwierdziłem że za drogo jest i postanowiłem czekać, co też nie było złą decyzją.
Teraz przyszła pandemia i mam pracę 100% zdalną więc celuję w Ząbki/Legionowo/Nowy Dwór.
Teraz przechodzę na ryczałt więc zdolność znowu spada i to dość drastycznie więc kupno mieszkania odłożyłem na rok, maksymalnie trzy lata.