Wpis z mikrobloga

czasami tesknie za czasami szkolnymi kiedy wszyscy byli "rowni" wiadomo ktos ladniejszy ktos brzydszy bogatszy biedniejszy itp ale mimo to wszyscy taplali sie w tym samym gownie (mam na mysli zaliczanie jakis sprawdzianow itp) byly jakies eventy typu wigilie, wycieczki, bale, andrzejki, walentynki, a teraz nie ma z nikim kontaktu, nierownosci poszly w gore ktos tam jest slawny, ktos prawnikiem, ktos menelem, a ktos sie zabil, mam jedynie jednego kolege a po tym tagu to widze ze i tak to duzo, starych znajomych z klasy widuje tylko na pogrzebach kiedy ktos sie zabije i nagle wszystkim jest smutno
#przegryw
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@LonNon: @JacekJaworzec: ja byłem u psycholog szkolnej z jednym problemem, po tym jak powiedziała coś w stylu "teraz jest majówka, spotkaj się ze znajomymi i wyluzuj albo idź pojeździć na rowerze" więcej tam nie przyszedłem. Ogólnie psycholog to scam i g---o
  • Odpowiedz
@mentalcel chodząc do szkoły miałam totalnie na odwrót xD w szkole miałam patologicznych sebkow i karyny więc rozsądek i instynkt samozachowawczy mówiły mi żeby ich omijać szerokim łukiem. Już wtedy wiedziałam że skończą w pi#rdlu/ zacpaja się / jako madki 500+ w melinie/ robiąc szemrane interesy ale musiałam z nimi żyć. Nie mogłam spierd#lic na drugą stronę ulicy tak jak to robię teraz. Ech i się człowiek męczył te parę lat.
  • Odpowiedz