Wpis z mikrobloga

@presburger: pytałem o to rano. dokladniej o kruka w ktorym siedze. Kruk ostatnio radził sobie całkiem dobrze, tak byc powinno o ile dłużnikowi nie zaciśnie się zbyt mocno pętli i zanim spłaci dług to spotka się ze sw. Piotrem. Tego typu firmy tak jak i banki, wolą by jednak dłużnik był wypłacalny niż męczyć się z nim w sytuacji kiedy inne obciążenia dochodza (drogie koszty życia itp.)