Wpis z mikrobloga

Wszyscy się kłócą i atmosfera jakaś niemiła na tym wypoku ostatnio to ja chociaż opiszę przyjemną sytuację, która mnie dzisiaj spotkała ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Żyję sobie w #norwegia i poza regularną pracą mam też pracodawcę na boku, pracuję dla niego dorywczo w soboty jak ma czasem kryzys kierowców. W sumie jestem dla gościa nikim bo zatrudnia mnie góra 10dni w roku, żadne wielkie halo, ot ekstra robótka żeby mieć kieszonkowe na drobne wydatki i motywację żeby odnawiać papiery co 5 lat. Dzisiaj, ku mojemu zdziwieniu, zaczepił mnie na parkingu firmowym, złożył życzenia noworoczne i wręczył paczkę świąteczną.
W paczce znalazła się torebka słodyczy, wino i kubek z abonamentem na kawę - jak ktoś nie wie o co chodzi to odsyłam do wpisu @fxd_ .
W sumie nic wielkiego, może 500nok a bardzo miło mi się zrobiło, że o mnie pomyślał, szczególnie że w ogóle niczego się od niego nie spodziewałem. W Polsce w #pracbaza to nigdy nawet "wesołych świąt" od szefa nie usłyszałem a tu taki kontrast.( ͡º ͜ʖ͡º)
Pobierz
źródło: comment_1640884266cCl1W1LrhUvMBnYxBTsKKN.jpg
  • 7
@eugeniusz_geniusz: żyjemy w różnych Polskach chyba, do tej pory już trzy razy w trzech różnych kompletnie nie powiązanych branżami firmach gdzie byłem szeregowym pracownikiem (software house, korpo telekomunikacyjne, wojsko) dostawałem odpowiednio 3k, 9.5k i 3k świątecznej premii.